Koszykówka
BC Obra Kościan – Domino Inowrocław 74:52
Dominacja po przerwie
(Fot. BC Obra Kościan)
Sobotnie spotkanie w Kościanie zapowiadało się interesująco, bowiem spotkały się drużyny o zbliżonym potencjale i dorobku punktowym. Walki kosz za kosz jednak nie było, bo zespoły grały zrywami. Pierwsze 10 minut należało do miejscowych. Obra odskoczyła dzięki „trójkom” Pawła Ciążkowskiego oraz Stanisława Kiszki i po pierwszej kwarcie wygrywała 24:14. Druga odsłona to czas strzeleckiej niemocy podopiecznych Witolda Ratajczaka, zdobyli zaledwie 7 punktów. Tuż przed końcem kwarty stracili na moment prowadzenie, ale zaraz je odzyskali, bo Hubert Ratajczak trafił za 3 i po pierwszej połowie meczu w Kościanie notowano 31:29.
Po zmianie stron kościaniacy zdecydowanie poprawili skuteczność, a w roli głównej wystąpił Waldemar Kabat. Był prawie nie do zatrzymania. Po 30 minutach Obra wygrywała 50:40. W ostatnich 10 minutach goście nie byli już w stanie toczyć wyrównanej walki. Kolejne „trójki” Kiszki i Ciążkowskiego, bardzo dobra gra w obronie całego kościańskiego zespołu, to były argumenty, na które Domino nie miało odpowiedzi. Obra pokonała przed własną publicznością ekipę z Inowrocławia 74:52.
BC Obra Kościan – Domino Inowrocław 74:52, w kwartach (24:14, 7:15, 19:11, 24:12)
Punkty dla BC Obry rzucili: Waldemar Kabat 20, Stanisław Kiszka 17 (5x3), Paweł Ciążkowski 9, Miłosz Sroczyński 8, Mateusz Kaczmarek i Wojciech Majchrzak po 6, Patryk Stankowski 4, Hubert Ratajczak 3, Krzysztof Konieczny 1.
Na kolejny mecz Obra pojedzie nad morze. Zagra we Władysławowie z SMS.
Komentarze