Koszykówka
Trudna przeprawa Jamalex Polonii
Twierdza Trapez w niebezpieczeństwie
Tyszanie po raz ostatni schodzili z parkietu pokonani w grudniu. W nowym roku kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W sztabie szkoleniowym Jamalex Polonii panuje przekonanie, że w niedzielę w Trapezie pojawi się zespół, którego należy się obawiać. – Niewygodny przeciwnik. Sprowadzili kilku zawodników z ekstraklasy i grają coraz lepiej – podkreśla Maciej Dudzik, asystent trenera Jamalex Polonii.
Jesienią w Tychach leszczyński zespół był zdecydowanie lepszy od GKS. Wygrał 108:85, a Kamil Chanas zdobył wówczas aż 30 punktów. Powtórzenie takiego wyniku w rewanżu może się okazać trudne, tym bardziej, że występ lidera leszczyńskiej drużyny, podobnie jak Macieja Rostalskiego wciąż nie jest pewny. – Wracamy do zdrowia, prognozy są dobre, ale ostateczne decyzje zostaną podjęte w niedzielę – dodaje Dudzik.
Powrót Chanasa i Rostalskiego z pewnością wzmocniłby ekipę z Leszna, jednak ostatnie tygodnie pokazują, że podopieczni Łukasza Grudniewskiego nawet w osłabieniu radzą sobie świetnie. Tak samo, jak tyszanie w tym roku jeszcze nie przegrali meczu, a we własnej hali pozostają niepokonani od początku sezonu. W niedzielę zrobią wszystko by obronić twierdzę Trapez. – Nikt nie wywiera na nas presji, że musimy wygrać wszystkie mecze, ale po prostu chcemy pozostać niepokonani – mówi Adam Kaczmarzyk, zdobywca aż 36 punktów w meczu z SKK Siedlce.
Skrzydłowy Jamalex Polonii zapytany o możliwość powtórzenia spektakularnego osiągnięcia w niedzielnym pojedynku stwierdził: Wszystko jest możliwe, choć takie mecze zdarzają się raz na kilka lat. Zapraszam serdecznie w niedzielę do Trapezu, na pewno będzie super koszykówka – dodał.
Początek niedzielnych emocji o 19.30.
Komentarze