Koszykówka
Rawag Rawia Rawicz – Sudety Jelenia Góra 68:58
Zwycięstwo po nerwowej końcówce
W listopadzie w Jeleniej Górze Sudety pokonały Rawię aż 105:76. To była wyjątkowo dotkliwa porażka, dlatego można się było spodziewać, że w rewanżu rawiczanie postarają się rehabilitację. Od pierwszych minut grali ambitnie. Starali się wywierać presję na przeciwniku agresywną obroną i to przynosiło dobry skutek. W połowie pierwszej kwarty, po akcji Grzegorza Paszka prowadzili 11:3. Środkowy Rawii ustalił też wynik ćwiartki. Po 10 minutach gospodarze wygrywali 21:12.
Druga partia była bardziej wyrównana, choć inicjatywa należała do miejscowych. Po tym jak w 15 minucie Dawid Kołakowski trafił za 3, na tablicy pojawił się rezultat 31:17. Jeszcze na niespełna minutę przed przerwą Rawia prowadziła 37:23, ale goście przed zejściem do szatni zdołali nieco zmniejszyć stratę i po dwóch ćwiartkach w Sierakowie notowano 37:28.
Po wznowieniu rawicki zespół utrzymywał przewagę, ale jeleniogórzanie miewali okresy bardzo dobrej gry i potrafili zbliżyć się do Rawii w szybkim tempie. W połowie trzeciej kwarty, po akcjach Jarosława Wilusza i Michała Kozaka strata Sudetów wynosiła tylko 5 „oczek” (42:37). Przed ostatnią odsłoną widowiska miejscowi wygrywali 50:43.
Rawiccy kibice przywykli już do nerwowych końcówek meczów w siarakowskiej hali i tym razem również nie było im dane ze spokojem śledzić wydarzeń na parkiecie. Goście uwierzyli, że mogą odwrócić losy pojedynku. Na 5 minut przed finałową syreną, po „trójce” Michała Kozaka zespoły dzielił zaledwie punkt (54:53). Rawiczanie nie stracili jednak głowy. Trafieniem z dystansu odpowiedział Maciej Krówczyński, ważne punkty zdobyli również Grzegorz Paszek oraz Jędrzej Jankowiak i sytuacja została opanowana.
Rawag Rawia Rawicz – Sudety Jelenia Góra 68:58, w kwartach (21:12, 16:16, 13:15, 18:15)
Punkty dla rawickiej drużyny rzucili: Grzegorz Paszek 16 (13 zbiórek), Jędrzej Jankowiak 12, Kacper Kuta (12 zbiórek) i Szymon Maciołek po 10, Dawid Kołakowski 8, Kasper Samuła 6, Maciej Krówczyński 5, Bartłomiej Rodak.
W następną sobotę rawiczanie pojadą do Ostrowa Wielkopolskiego na mecz ze Stalą.