Koszykówka
Maximus Kąty Wrocławskie – Rawia Rawag Rawicz 62:55
Słaba ostatnia kwarta
(Fot. Weronika Waresiak)
Po pierwszych 10 minutach gry z trzypunktowego prowadzenia (17:14) cieszyli się gospodarze. Po przerwie, po dwóch celnych rzutach wolnych Macieja Krówczyńskiego oraz rzucie spod kosza Kacpra Kuty prowadzenie objęli goście. Rawiczanie w tej kwarcie okazali się lepsi i na przerwę schodzili prowadząc 29:30.
Jeden punkt przewagi podopieczni Macieja Maciejewskiego mieli również po półgodzinie gry, gdyż trzecia kwarta zakończyła się remisem 18:18. Przed ostatnimi dziesięcioma minutami na tablicy świetlnej widniał wynik 47:48 i czwarta kwartia zapowiadała wielkie emocje.
Niestety, ale koszykarze z Rawicza będą chcieli o niej jak najszybciej zapomnieć. Zdobyli w niej tylko siedem punktów i stracili szansę na wywiezienie z Kątów Wrocławskich korzystnego wyniku. Gospodarze wygrali spotkanie 62:55.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie – RKKS Rawia Rawag Rawicz 62:55, w kwartach (17:14, 12:16, 18:18, 15:7).
Punkty dla Rawii zdobyli: 18 Szymon Maciołek, 10 Kacper Kuta, 8 Jędrzej Jankowiak, 5 Kacper Samula i Maciej Krówczyński, 3 Bartłomiej Rodak i 2 Grzegorz Paszek.
Komentarze