Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – Polfaremx Kutno 73:62
Wrócili na zwycięską ścieżkę
Już od pierwszych akcji publiczność miała sporą satysfakcję z oglądania leszczyńskich koszykarzy. Za 3 trafiali Adam Kaczmarzyk oraz Stanferd Sanny i gospodarze w szybkim tempie budowali przewagę. Po niespełna 4 minutach prowadzili 14:4, a wynik kwarty na 24:14 ustalił Jakub Kobel. Niestety były też złe wieści, bo parkiet z urazem kolana opuścił Adam Kaczmarzyk.
Nie przeszkodziło to podopiecznym Łukasza Grudniewskiego zagrać na początku drugiej ćwiartki imponująco. Bardzo dobrze bronili i nie stracili skuteczności w ataku. Rozpoczęli od serii 8:0, a w połowie kwarty, po akcji Jakuba Kobela mieli już 19 punktów przewagi (36:17). Goście za Kutna próbowali zniwelować stratę, ale brakowało im atutów. Przede wszystkim nie bronili z taką determinacją z jakiej są znani. Po 20 minutach Jamalex Polonia wygrywała 42:26. Miejscowych kibiców mógł cieszyć nie tylko wynik, ale również styl. Leszczynianie poprawili to, co szwankowało w poprzednich meczach. Mieli wyraźnie lepsze od rywala statystki zbiórek i asyst.
Po zmianie stron popis skuteczności dał Kamil Chanas. Lider leszczyńskiego zespołu trafiał jak natchniony. Do momentu zejścia na zmianę rzucił aż 12 „oczek”, a Jamalex Polonia prowadziła 56:35. Gospodarze kontrolowali przebieg rywalizacji i utrzymywali dystans. W ostatniej akcji trzeciej kwarty trafił Szymon Milczyński i na tablicy pojawił się rezultat 64:45.
Czwartą kwartę kibice w Trapezie mogli śledzić z dużym spokojem. Ani przez chwilę zwycięstwo miejscowych koszykarzy nie było zagrożone. W końcówce ekipa z Kutna zmniejszyła nieco stratę, ale na odwrócenie losów spotkania nie miała szans. Po pięciu bolesnych porażkach leszczynianie znowu pokazali moc. Chwilami grali tak, jakby kryzysowa seria w ogóle się nie przydarzyła. Ostatecznie zwyciężyli 73:62.
Jamalex Polonia Leszno – Polfaremx Kutno 73:62, w kwartach (24:14, 18:12, 22:19, 9:17)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 21 (4x3), Jakub Kobel 11, Szymon Milczyński 10, Adam Kaczmarzyk i Stanferd Sanny po 8, Przemysław Wrona 7, Radosław Trubacz i Nikodem Sirijatowicz po 4.
Na kolejny mecz leszczynianie pojadą do Kłodzka, a do Trapezu wrócą 31 marca. Podejmą tego dnia najsłabszy w pierwszoligowych rozgrywkach KK Warszawa.
Komentarze
650 zł / m-c
wynajem, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno