Koszykówka
Rawia Rawag Rawicz - Exact Systems Śląsk II Wrocław 76:64
Wreszcie wygrali
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy. Przegrywali tylko po pierwszej akcji meczu, a później kibice w sierakowskiej hali mogli przecierać oczy ze zdumienia. Rawicki zespół, który przegrał wszystkie rozegrane do tej pory mecze, tym razem prezentował efektowną ofensywną koszykówkę. Karol Wiśniewski ustalił wynik po pierwszej kwarcie na 23:15. W drugiej było jeszcze lepiej. Podopieczni Macieja Maciejewskiego trafiali raz za razem i przewaga Rawii rosła w zawrotnym tempie. Gdy tuż przed przerwą Miłosz Olejniczak wykorzystał dwa rzuty wolne, rawiczanie prowadzili różnicą aż 24 punktów (53:29).
Nie wiadomo co się stało w przerwie, ale na trzecią ćwiartkę rawiczanie wyszli odmienieni. Zagrali fatalnie. Wróciły koszmary w poprzednich spotkań. Przez 10 minut zdobyli tylko 7 punktów, w tym zaledwie 2 z akcji. Na szczęście dla miejscowych, ich przewaga po pierwszej połowie była na tyle okazała, że po 30 minutach nadal byli bliżej wygranej. Prowadzili 60:50.
W ostatniej partii Rawia uporządkowała grę, koszykarze odzyskali skuteczność. W 36 minucie, po kolejnej udanej akcji Kacpra Samuły przewaga rawiczan wynosiła 20 punktów (76:56). W końcówce goście zmniejszyli znowu stratę, ale wygrana Rawii nie była zagrożona. Gospodarze zwyciężyli 76:64.
Rawia Rawag Rawicz - Exact Systems Śląsk II Wrocław 76:64, w kwartach (23:15, 30:14, 7:21, 16:14)
Punkty dla Rawii rzucili: Szymon Maciołek 17, Bartłomiej Rodak 12, Maciej Muskała 9, Kacper Samuła i Miłosz Olejniczak po 8, Kacper Kurkowiak 6, Mateusz Popiel i Bartosz Zając (10 zbiórek) po 5, Karol Wiśniewski 4, Aleksander Styła 2.
Komentarze