Koszykówka
SKK Siedlce – Jamalex Polonia Leszno 85:78
Sensacyjna porażka
(Fot. Rafał Paszek)
04.11.2018
Tego nie przewidzieli chyba nawet najwięksi pesymiści. Koszykarze Jamalex Polonii Leszno doznali sensacyjnej porażki na parkiecie najsłabszej drużyny I ligi. Ulegli w Siedlcach ekipie SKK 78:85. Katastrofa nastąpiła w czwartej kwarcie. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego przegrali ją 8:21.
Podopieczni Łukasza Grudniewskiego zaczęli zgodnie z planem. W pierwszej kwarcie ich dominacja nie podlegała dyskusji. Grali skutecznie i szybko osiągnęli przewagę. W 7 minucie po trafieniu Mateusza Stawiaka wygrywali 19:8, a po chwili, gdy za 3 celnie przymierzył Karol Kutta było już 24:12 dla przyjezdnych. Ostatecznie Jamalex Polonia prowadziła po pierwszej ćwiartce 25:17.
Wydawało się, że goście są na dobrej drodze do łatwej i przekonującej wygranej, ale jednak w kolejnych kwartach zespół Łukasza Grudniewskiego nie bronił już tak dobrze i pozwolił siedlczanom złapać rytm. Gospodarze już w drugiej ćwiartce zniwelowali stratę, kilkakrotnie dzielił ich tylko punkt od drużyny z Leszna. W 16 minucie przegrywali 38:39. Nie zdołali jednak przejąć inicjatywy. Zryw w ostatnich minutach przed przerwą pozwolił Jamalex Polonii znowu odskoczyć. Mateusza Stawiak efektownym wsadem ustalił wynik po pierwszej połowie na 51:40.
W trzeciej partii goście raczej kontrolowali przebieg rywalizacji, choć grali nierówno. Jeszcze w 28 minucie prowadzili 68:59, a chwilę później przewaga stopniała do 4 „oczek” (64:68). Ostatecznie przed finałową odsłoną wygrywali 70:64.
W wielu meczach tego sezonu Jamalex Polonia prawdziwą moc pokazywała w czwartych kwartach. Gdy Adam Kaczmarzyk już w pierwszej akcji trafił za 3, wydawało się, że dał sygnał. Niestety z każdą upływająca minutą to gospodarze rośli w siłę. Jeszcze w 37 minucie w Siedlcach notowano remis 76:76 i wtedy gospodarze przypuścili decydujący atak. Trójki najlepszego na parkiecie Bartosza Wróbla oraz Artura Pabianka okazały się zabójcze.
Nieskuteczni leszczynianie nie znaleźli sposobu na odwrócenie losów spotkania. Druga porażka Jamalex Polonii stała się faktem. W Siedlcach wielka radość, bo SKK wygrał po raz pierwszy w sezonie.
SKK Siedlce – Jamalex Polonia Leszno 85:78, w kwartach (17:25, 23:26, 24:19, 21:8)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Kamil Chanas 16, Stanferd Sanny 12, Adam Kaczmarzyk 11, Adrian Mroczek – Truskowski i Mateusz Stawiak po 9, Marc – Oscar Sanny, Radosław Trubacz i Szymon Milczyński po 6, Karol Kutta 3. Dla SKK najwięcej Bartosz Wróbel 27 i Rafał Król 23.
Koszykarze Jamalex Polonii jechali do Siedlec po zwycięstwo. Cel nie mógł być inny. SKK to najsłabsza drużyna ligi, przegrała wszystkie mecze i chyba tylko niepoprawni optymiści wśród siedleckich kibiców wierzyli, że nawiąże wyrównaną walkę z leszczynianami.
Podopieczni Łukasza Grudniewskiego zaczęli zgodnie z planem. W pierwszej kwarcie ich dominacja nie podlegała dyskusji. Grali skutecznie i szybko osiągnęli przewagę. W 7 minucie po trafieniu Mateusza Stawiaka wygrywali 19:8, a po chwili, gdy za 3 celnie przymierzył Karol Kutta było już 24:12 dla przyjezdnych. Ostatecznie Jamalex Polonia prowadziła po pierwszej ćwiartce 25:17.
Wydawało się, że goście są na dobrej drodze do łatwej i przekonującej wygranej, ale jednak w kolejnych kwartach zespół Łukasza Grudniewskiego nie bronił już tak dobrze i pozwolił siedlczanom złapać rytm. Gospodarze już w drugiej ćwiartce zniwelowali stratę, kilkakrotnie dzielił ich tylko punkt od drużyny z Leszna. W 16 minucie przegrywali 38:39. Nie zdołali jednak przejąć inicjatywy. Zryw w ostatnich minutach przed przerwą pozwolił Jamalex Polonii znowu odskoczyć. Mateusza Stawiak efektownym wsadem ustalił wynik po pierwszej połowie na 51:40.
W trzeciej partii goście raczej kontrolowali przebieg rywalizacji, choć grali nierówno. Jeszcze w 28 minucie prowadzili 68:59, a chwilę później przewaga stopniała do 4 „oczek” (64:68). Ostatecznie przed finałową odsłoną wygrywali 70:64.
W wielu meczach tego sezonu Jamalex Polonia prawdziwą moc pokazywała w czwartych kwartach. Gdy Adam Kaczmarzyk już w pierwszej akcji trafił za 3, wydawało się, że dał sygnał. Niestety z każdą upływająca minutą to gospodarze rośli w siłę. Jeszcze w 37 minucie w Siedlcach notowano remis 76:76 i wtedy gospodarze przypuścili decydujący atak. Trójki najlepszego na parkiecie Bartosza Wróbla oraz Artura Pabianka okazały się zabójcze.
Nieskuteczni leszczynianie nie znaleźli sposobu na odwrócenie losów spotkania. Druga porażka Jamalex Polonii stała się faktem. W Siedlcach wielka radość, bo SKK wygrał po raz pierwszy w sezonie.
SKK Siedlce – Jamalex Polonia Leszno 85:78, w kwartach (17:25, 23:26, 24:19, 21:8)
Punkty dla Jamalex Polonii zdobyli: Kamil Chanas 16, Stanferd Sanny 12, Adam Kaczmarzyk 11, Adrian Mroczek – Truskowski i Mateusz Stawiak po 9, Marc – Oscar Sanny, Radosław Trubacz i Szymon Milczyński po 6, Karol Kutta 3. Dla SKK najwięcej Bartosz Wróbel 27 i Rafał Król 23.
Marcin Hałusek
Komentarze
5 lat Jamalexu i 2 grupy młodzieżowe .
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
300 zł
inna inny, Wschowa
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
1 zł
Audi A5, Leszno