Koszykówka
Za Tomkiem pierwszy etap rekonwalescencji
Zdecydowanie idzie ku dobremu
(Fot. Rafał Paszek)
Na to wszyscy związani z leszczyńską koszykówką liczą, bo obecność Tomka na parkiecie zdecydowanie poprawiłaby siłę rażenia ekipy trenera Łukasza Grudniewskiego. Przypomnijmy, że ten zawodnik tuż przed sezonem doznał kontuzji nogi. Była operacja i teraz trwa mozolna rehabilitacja. Najtrudniejszy etap popularny Bibi chyba ma już za sobą, bo kość się zrosła i pomału może odstawić kule.
Proces powrotu do zdrowia nadzorowany jest przez klubowych fizjoterapeutów, a Tomek od czasu do czasu odwiedza Poznań, gdzie przyjmuje lekarz, który go operował. Jeszcze przez około 1,5 miesiąca potrwa proces powrotu do tego, żeby noga była w miarę sprawna. Za mniej więcej tyle samo będzie już mógł biegać.
Oczywiście mimo kontuzji zawodnik nie zostawia kolegów, ani w przypadku spotkań ligowych, ani przy okazji treningów. - To pierwszy okres w mojej karierze kiedy muszę pauzować tak długo - przyznaje. - Przychodzę do Trapezu, żeby choć posłuchać odbijającej się piłki. To zdecydowanie pomaga mi w powrocie do zdrowia. Dodajmy, że niestety to nie koniec kontuzji w leszczyńskim zespole, bo przy okazji środowego meczu w Trapezie z Astorią Bydgoszcz, staw skokowy skręcił Marc Oscar Sanny
Komentarze