Zespoły z Leszna i Wrocławia w okresie transferowym postawiły na wzmocnienie siły pod koszami. Śląsk pozyskał Mateusza Jarmakowicza (208cm) i Jarosława Trojana (207cm), a Jamalex Polonia również dwóch centrów: Wojciecha Majchrzaka (201cm) i Jakuba Motylewskiego (210cm). Można się zatem spodziewać, że pod tablicami toczyć się będzie zacięta walka o każdą piłkę.

W pierwszym w tym sezonie meczu Śląska z Jamalex Polonią wrocławski zespół wykorzystał atut własnego parkietu i pokonał leszczynian 86:82. Wtedy kluczowa okazała się trzecia kwarta, podopieczni Radosława Hyżego zdołali w niej zbudować przewagę, którą utrzymali do końca. W leszczyńskim obozie pałają żądzą rewanżu, chcą też potwierdzić, że Trapez jest twierdzą nie do zdobycia. Mecz zapowiada się pasjonująco, tym bardziej, że obie ekipy walczą o awans. Futurenet Śląsk z czternastoma zwycięstwami w siedemnastu meczach jest liderem I ligi, a Jamalex Polonia zanotowała o dwie porażki więcej od Śląska i zajmuje czwartą pozycję.

– Spotkają się czołowe drużyny I ligi. Dla Śląska to jest już taki mecz o awans, a dla nas o podtrzymanie dobrej passy na swoim parkiecie. Jesteśmy niepokonani i chcielibyśmy, żeby tak zostało. Na pewno ciekawa, konfrontacja, pełna podtekstów. Myślę, że to spotkanie powie nam, czy jesteśmy w stanie ze Śląskiem rywalizować o awans – podkreślił kapitan leszczyńskiej drużyny Kamil Chanas.

Dla wielu koszykarzy Jamalex Polonii Leszno sobotni pojedynek będzie wyjątkowy, bowiem łączą ich szczególne relacje z zespołem 17-krotnego Mistrza Polski. Śląsk reprezentowali w przeszłości Kamil Chanas, bracia Sanny, Adrian Mroczek-Truskowski, Mateusz Stawiak, a także Tomasz Ochońko. W Śląsku pracował również trener Łukasz Grudniewski. W drużynie ze stolicy Dolnego Śląska gra natomiast leszczynianin Tomasz Żeleźniak.

Mecz rozpocznie się w sobotę o 18.00. Pojedynek poprzedzi minuta cisza ku czci zamordowanego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. W związku z żałobą narodową Polski Związek Koszykówki zaapelował do kibiców o stonowany doping i zachowanie powagi.