Pojedynek miał różne oblicza. W pierwszej kwarcie zespoły grały nieskutecznie. Po 7 minutach zespoły zdobyły zaledwie 15 punktów, a Obra prowadziła 10:5. Wynik ćwiartki to 16:14 dla miejscowych. Zgoła inaczej wyglądała druga partia. Kościańscy koszykarze dali popis skutecznej gry. Brylowali Michał Rybakowski, Paweł Ciążkowski, Norman Zuber i Stanisław Kiszka, który aplikował przeciwnikowi kolejne „trójki”.  Do przerwy Obra wygrywała 49:36.

Po wznowieniu widowisko nabrało rumieńców, bo koszykarze z Wrocławia nie przestali wierzyć w sukces. W 28 minucie, po dwóch trafieniach za 3 Michała Rybakowskiego Obra odskoczyła na 67:52, ale goście nie pozostawili dłużni. Z dystansu celnie przemierzyli też Rafał Chwastyk oraz Maciej Kościuk i strata Gimbasketu po trzech kwartach wynosiła 10 „oczek” (71:61).

Gdy w 35 minucie po „trójce” Luki Małachowa na tablicy pojawił się wynik 77:75, kościańscy kibice zaczęli się niepokoić o losy pojedynku. Mateusz Kaczmarek i Norman Zuber opanowali jednak sytuację. Gimbasket walczył wprawdzie ambitnie, ale podopieczni Dominika Majchrzaka zachowywali zimną krew na linii rzutów wolnych i utrzymali korzystny wynik. Pokonali zespół z Wrocławia 95:91. 

BC Obra Kościan – Roben Gimbasket Wrocław 95:91, w kwartach (16:14, 33:22, 22:25, 24:30)
Punkty dla Obry rzucili: Michał Rybakowski 31, Norman Zuber 17, Mateusz Kaczmarek i Paweł Ciążkowski po 15, Stanisław Kiszka 10, Marcin Uliczka 5, Rafał Milczyński 2.

W środę kibice koszykówki mieli się emocjonować derbowym starciem Rawii z Obrą w Rawiczu, ale spotkanie zostało przełożone na 6 lutego.