Koszykówka
Pogoń Prudnik – Jamalex Polonia Leszno 78:72
Wracają z niczym
(Fot. Rafał Paszek)
Mecz w Prudniku nie przypominał październikowej konfrontacji Jamalex Polonia z Pogonią. W Lesznie zespół Łukasza Grudniewskiego dominował i wygrał różnicą blisko 40 punktów. W rewanżu Pogoń była zdecydowanie silniejsza. Od początku podopieczni Tomasza Michalaka starali się dyktować warunki. W pierwszej kwarcie wychodziło im to wyjątkowo dobrze. W 5 minucie, po kolejnej udanej akcji Marcina Sroki prowadzili nawet 8 punktami (12:4). Dopiero w końcówce ćwiartki Szymon Milczyński oraz Kamil Chanas zmniejszyli dystans i po 10 minutach w Prudniku notowano 21:19 dla gospodarzy.
Na początku drugiej partii miejscowi kibice mogli się przekonać, co się dzieje, gdy Jamalex Polonia przyspiesza i łapie rytm w ataku. W niespełna dwie minuty leszczynianie zdobyli 8 punktów pod rząd i wyszli na prowadzenie 27:21. Zryw był efektowny, ale krótkotrwały. Koszykarze z Prudnika opanowali sytuację i w 17 minucie był już remis (31:31). Tuż przed przerwą Tomasz Prostak popisał się akcję 2+1 i do szatni zespoły zeszły przy stanie 38:36 dla Pogoni.
Po wznowieniu nadal bardzo dobrze grał Prostak, którego wspierali Marcin Sroka oraz Jakub Krawczyka, a Jamalex Polonii zdarzały się niepokojąco długie przestoje w zdobywaniu punktów. W 24 minucie po „trójce” Kamila Chanasa zespół z Leszna przegrywał 5 punktami (49:44), a już po chwili na tablicy pojawił się rezultat 53:44. Przed ostatnią kwartą w Prudniku ekipa Łukasza Grudniewskiego miała do odrobienia 7 „oczek” (57:50).
Leszczynianie nie zwykli oddawać meczów bez walki i tym razem też ją podjęli. W połowie finałowej partii, po tym jak za 3 trafił Adam Kaczmarzyk strata Jamalex Polonii wynosiła zaledwie punkt (64:63). Po chwili prudniczanie znowu odskoczyli na 6 „oczek” (69:63), ale nie był to jeszcze koniec emocji. Na półtorej minuty przed końcową syreną Kamil Chanas wykorzystał dwa rzuty wolne i przewaga Pogoni wynosiła tylko 3 punkty (73:70). Zespół z Prudnika ma jednak w swoich szeregach doświadczonych zawodników, którzy potrafią udźwignąć presję. Zanany z występów Obrze Kościan Grzegorz Mordzak trafił za 3, a skuteczną akcją popisał się Tomasz Prostak i losy pojedynku zostały rozstrzygnięte. Ostatecznie Jamalex Polonia przegrała w Prudniku 72:78. W najbliższą sobotę też nie będzie łatwo o zwycięstwo, w Trapezie zamelduje się GKS Tychy.
Pogoń Prudnik – Jamalex Polonia Leszno 78:72, w kwartach (21:19, 17:17, 19:14, 21:22)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 17, Adam Kaczmarzyk 15, Stanferd Sanny 11, Radosław Trubacz 10, Szymon Milczyński 9, Mateusza Stawiak 6, Jakub Motylewski i Marc - Oscar Sanny po 2. Dodajmy, że w spotkaniu nie zagrał Adrian Mroczek - Truskowski.