Koszykówka
BC Obra Kościan – Intermarche II Zielona Góra 119:133
Horror z dwoma dogrywkami
Bilans, miejsce w tabeli zdecydowanie przemawiały za drużyną gospodarzy. Obra zaczęła zresztą dobrze. W połowie pierwszej kwarty, po „trójce” Stanisława Kiszki prowadziła 16:8. Potem jednak goście rzucili 11 punktów z rzędu i zaczęły się problemy kościańskiego zespołu. Pierwszą partię wygrał wprawdzie 26:23, ale w drugiej wyraźnie odstawał od rezerw Stelemtu. Wśród gości brylował Kacper Mąkowski. 19-letni skrzydłowy, który ma na swoim koncie także występy w ekstraklasowym Stelmecie, na parkiecie w Kościanie był prawie nie do zatrzymania. W 17 minucie po jego trafieniu za 3 zielonogórzanie wygrywali już 47:35. Przed przerwą Obra zmniejszyła nieco dystans, Norman Zuber ustalił wynik pierwszej połowy na 43:51.
Mylił się ten, kto sądził, że gospodarze w trzeciej kwarcie szybko odrobią stratę, a potem uciekną rywalowi. Ekipa Intermarche grała uważnie i konsekwentnie. Zdołała powiększyć przewagę i po 30 minutach prowadziła 73:61. Dopiero w czwartej ćwiartce kościańscy kibice doczekali się zrywu Obry. Podopieczni Dominika Majchrzaka stoczyli kapitalną walkę. Kolejne udane akcje Marcina Uliczki, Mateusza Kaczmarka, Rafała Milczyńskiego oraz Normana Zubera sprawiły, że faworyt wrócił do gry. Końcówka była pasjonująca. Na 13 sekund przed finałową syreną Intermarche wygrywało 97:92. Po chwili jednak cztery rzuty wolne wykorzystali Milczyński oraz Uliczka i Obra traciła tylko punkt. Michał Simiński podwyższył prowadzenie Intermarche trafiając jeden rzut wolny, jednak kościaniacy mieli jeszcze 7 sekund na przeprowadzenie akcji. Prawie równo z syreną trafił Milczyński i doprowadził do remisu. A zatem dogrywka!
W niej zielonogórski zespół szybko rzucił 5 punktów i wydawało się, że nie da sobie odebrać wygranej. Miejscowi koszykarze postanowili jednak wywołać mocniejsze bicie serc u swoich kibiców. W końcówce dogrywki za 3 trafili Zuber oraz dwukrotnie kapitan Paweł Ciążkowski i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był kolejny dodatkowy czas. Ciążkowski dwoił się troił, ale nie dostał wsparcia od kolegów. Grzegorz Taberski oraz Kacper Mąkowski zrobili różnicę i zapewnili Intermarche sensacyjne zwycięstwo w Kościanie 133:119. Mąkowski zdobył aż 48 punktów, Taberski 28!.
BC Obra Kościan – Intermarche II Zielona Góra 119:133, w kwartach (26:23, 17:28, 18:22, 37:25 dogrywki 21:35)
Punkty dla Obry rzucili: Paweł Ciążkowski 27, Norman Zuber 25, Patryk Stankowski 15, Rafał Milczyński 14, Marcin Uliczka 12, Michał Rybakowski i Stanisław Kiszka po 9, Mateusz Kaczmarek 8.
Komentarze