Koszykarze Rawii Rawicz toczą ostatnio bardzo wyrównane pojedynki z wyżej notowanymi przeciwnikami i mecz z Zetkamą również taki był. Kibice w sierakowskiej hali oglądali typową wymianę ciosów. W pierwszej kwarcie Rawia odskakiwała wprawdzie kilkakrotnie, w 7 minucie po akcji Macieja Muskały było już nawet 17:9, jednak na koniec ćwiartki drużyny dzieliły zaledwie 3 „oczka” (19:16). Druga partia wyglądała bardzo podobnie. Rawiczanie starali się nadawać ton rywalizacji, ale kłodzki zespół był czujny i nie pozwalał rozwinąć skrzydeł. Na przerwę zespoły zeszły przy remisie 40:40.

Po wznowieniu w Sierakowie nadal trwała wyrównana walka. Miejscowi kibice przeżyli chwilę niepokoju w 27 minucie, gdy Zetkama zdołała wypracować 9 punktową przewagę (51:60), ale Maciej Muskała i Bartłomiej Rodak szybko opanowali sytuację. Po 30 minutach wciąż był remis (61:61).

Ostatni fragment meczu rawiccy kibice śledzili z zapartym tchem. Drużyny szły „łeb w łeb”. Najczęściej na tablicy pojawiał się remis, albo jedna lub druga ekipa wychodziła na minimalne prowadzenie. Na 15 sekund przed końcem Rawia wygrywała 76:74. Po chwili jednak Bartosz Zając faulował Marcina Kowalskiego przy rzucie za 3 i rozgrywający z Kłodzka wykorzystał trzy rzuty wolne. Zetkama prowadziła 77:76. Rawia miała jeszcze czas na zmianę wyniku, ale Bartłomiej Rodak nie trafił decydującego rzutu i kolejna jednopunktową porażka rawickiej drużyny stała się faktem.

Rawia Rawag Rawicz – Zetkama Doral Nysa Kłodzko 76:77, w kwartach (19:16, 21:24, 21:21, 15:16)
Punkty dla Rawii rzucili: Szymon Maciołek 20, Bartosz Zając 12, Maciej Muskała 11, Karol Wiśniewski 10, Bartłomiej Rodak 9, Adam Staśkowiak 6, Kacper Kurkowiak 4, Miłosz Olejniczak i Aleksander Styła po 2.