Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – SKK Siedlce 81:86
Upokorzeni przez autsajdera
Listopadowa porażka w Siedlcach była dla koszykarzy Jamalex Polonii wyjątkowo bolesna, dlatego przed rewanżem sporo mówili o rehabilitacji. Niestety na parkiecie to goście wykazali więcej determinacji. Od pierwszej kwarty mieli wyraźnie lepszą skuteczność. Zdołali nawet wyjść na czteropunktowe prowadzenie, ale „trójki” Stanferda Sannego oraz rekonwalescenta Adriana Mroczka – Truskowskiego sprawiły, że to leszczynianie kończyli kwartę w lepszych nastrojach. Wygrywali po 10 minutach 23:20.
Kto sądził, że w drugiej ćwiartce Jamalex Polonia wskoczy na wyższy poziom i ucieknie najsłabszej drużynie I ligi, mógł się czuć zawiedziony. Wprawdzie w 13 minucie, po akcji Kamila Chanasa gospodarze powiększyli przewagę do 6 punktów (29:23), ale 5 minut później, po trójce Bartosza Wróbla to siedlczanie prowadzili 39:35. Ostatecznie do szatni zespoły zeszły przy wyniku 39:39.
Na drugą połową podopieczni Łukasza Grudniewskiego wyszli nieskoncentrowani, co okazało się brzemienne w skutki. W niespełna dwie minuty zespół SKK zdobył 8 punktów z rzędu, a po „trójce” Marcina Pławuckiego wygrywał już 56:43. Leszczynianie grali chaotycznie i nieskutecznie, dopiero udane akcje Adama Kaczmarzyka przywróciły wiarę w korzystny wynik. W 29 minucie, po drugiej „trójce” skrzydłowego Jamalex Polonia przegrywała tylko 53:58. Przed końcem ćwiartki goście zdołali jednak znowu zwiększyć dystans i po 30 minutach w Trapezie notowano 53:62.
Adam Kaczmarzyk nie stracił zapału do walki i w pierwszej fazie ostatniej kwarty był prawie nie do zatrzymania. W 33 minucie miejscowi tracili tylko 3 „oczka” (59:62). Niestety po chwili siedlczanie rzucili 8 punktów pod rząd i trybuny Trapezu ucichły. W połowie finałowej kwarty SKK wygrywał 73:60. W końcówce zespół Łukasza Grudniewskiego poderwał się jeszcze do boju, ale było za późno, by zmienić losy meczu. Stanferd Sanny ustalił rezultat spotkania na 81:86. Ten wynik z pewnością nie przynosi chluby Jamalex Polonii. Przegrała drugi w sezonie mecz przed własną publicznością, a pogromcą okazał się najsłabszy zespół I ligi. Już w środę kolejny ciężki pojedynek, leszczynianie jadą do Bydgoszczy.
Jamalex Polonia Leszno – SKK Siedlce 81:86, w kwartach (23:20, 16:19, 14:23, 28:24)
Punkty dla Jamalex rzucili: Adam Kaczmarzyk 28, Adrian Morczek – Truskowski 11, Szymon Milczyński oraz Stanferd Sanny po 10, Kamil Chanas 8, Radosław Trubacz 6, Marc – Oscar Sanny i Jakub Motylewski po 4.
Komentarze
.Może Żeleźniak Bogucki Nawrocki ...
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
Lawka nie jest krotka skora jest zawodnik ktoremu poprostu nie daje sie szansy. Przykladow az nadto.