Koszykówka
Rawlplug Sokół Łańcut – Jamalex Polonia Leszno 86:82
Było blisko
09.03.2019
Emocjonujący pojedynek obejrzeli w sobotni wieczór kibice koszykówki w Łańcucie. Jamalex Polonia Leszno jeszcze na 3 minuty przed końcem prowadziła z Sokołem, ale w końcówce straciła impet i przegrała ostatecznie 82:86. Liderem leszczyńskiej drużyny był Tomasz Ochońko, który wrócił na parkiet po wielomiesięcznej przerwie i wreszcie mógł zadebiutować w Jamalex Polonii.
W drugiej ćwiartce koszykarzom Sokoła udało się zwiększyć przewagę. W 18 minucie po trafieniu rozgrywające Kamila Zywerta miejscowi wygrywali już 45:36. W końcówce Stanferd Sanny oraz Tomasz Ochońko zmniejszyli nieco stratę i po 20 minutach Jamalex Polonia przegrywała 41:47.
Po przerwie leszczynianie z animuszem ruszyli do odrabiania strat. Najpierw dwoma udanym akcjami popisał się Kamil Chanas, a po tym jak Adrian Mroczek – Truskowski trafił za 3, leszczynianie mieli tylko punkt straty (48:49). Po „trójce” Stanferda Sannego był już remis (53:53), a gdy w kolejne akcji zza linii 6,75 celnie przymierzył Adam Kaczmarzyk Jamalex Polonia objęła prowadzenie 56:55. Na koniec ćwiartki minimalnie lepsi byli jednak gospodarze, wygrywali 66:65.
Emocje czwartej kwarty rozgrzały łańcucką publiczność. Kapitalnie rozpoczęli leszczynianie. „Trójka” Stanferda Sannego, dwie akcje Radka Trubacza, jeszcze jedno trafienie z dystansu Marca – Oscara Sannego i ekipa Łukasza Grudniewskiego odskoczyła na 75:66. Potem jeszcze dwoma celnymi rzutami za 3 popisał się Tomasz Ochońko i na 5 minut przed finałową syreną Jamalex Polonia wygrywała w Łańcucie 81:72. Wydawało się, że Sokół nie zdoła się podnieść. A jednak łańcuccy koszykarze pokazali, dlaczego są jedną z najmocniejszych drużyn w I lidze. Końcówka należała do nich. W 38 minucie po „trójce” Kamila Zywerta odzyskali prowadzenie (82:81). Leszczynianie przestali zdobywać punkty z akcji. Przez 5 ostatnich minut powiększyli swój dorobek o zaledwie punkt. Doświadczeni zawodnicy Sokoła: Kamil Zywert oraz Rafał Kulikowski trafili w końcówce ważne rzuty wolne i zapewnili Sokołowi wygraną 86:82.
Powrót Tomasza Ochońki był bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń 27 kolejki pierwszoligowych zmagań. Rozgrywający Jamalex Polonii od pierwszych akcji prezentował się bardzo dobrze, tak jakby wracał po dwóch tygodniach, a nie wielu miesiącach przerwy. Zespół pod jego wodzą grał pewnie i toczył bardzo wyrównany bój z wyżej notowaną ekipą z Łańcuta. W pierwszej kwarcie leszczynianie kilkakrotnie obejmowali prowadzenie, ostatecznie jednak nieznacznie lepsi byli gospodarze (25:23).
W drugiej ćwiartce koszykarzom Sokoła udało się zwiększyć przewagę. W 18 minucie po trafieniu rozgrywające Kamila Zywerta miejscowi wygrywali już 45:36. W końcówce Stanferd Sanny oraz Tomasz Ochońko zmniejszyli nieco stratę i po 20 minutach Jamalex Polonia przegrywała 41:47.
Po przerwie leszczynianie z animuszem ruszyli do odrabiania strat. Najpierw dwoma udanym akcjami popisał się Kamil Chanas, a po tym jak Adrian Mroczek – Truskowski trafił za 3, leszczynianie mieli tylko punkt straty (48:49). Po „trójce” Stanferda Sannego był już remis (53:53), a gdy w kolejne akcji zza linii 6,75 celnie przymierzył Adam Kaczmarzyk Jamalex Polonia objęła prowadzenie 56:55. Na koniec ćwiartki minimalnie lepsi byli jednak gospodarze, wygrywali 66:65.
Emocje czwartej kwarty rozgrzały łańcucką publiczność. Kapitalnie rozpoczęli leszczynianie. „Trójka” Stanferda Sannego, dwie akcje Radka Trubacza, jeszcze jedno trafienie z dystansu Marca – Oscara Sannego i ekipa Łukasza Grudniewskiego odskoczyła na 75:66. Potem jeszcze dwoma celnymi rzutami za 3 popisał się Tomasz Ochońko i na 5 minut przed finałową syreną Jamalex Polonia wygrywała w Łańcucie 81:72. Wydawało się, że Sokół nie zdoła się podnieść. A jednak łańcuccy koszykarze pokazali, dlaczego są jedną z najmocniejszych drużyn w I lidze. Końcówka należała do nich. W 38 minucie po „trójce” Kamila Zywerta odzyskali prowadzenie (82:81). Leszczynianie przestali zdobywać punkty z akcji. Przez 5 ostatnich minut powiększyli swój dorobek o zaledwie punkt. Doświadczeni zawodnicy Sokoła: Kamil Zywert oraz Rafał Kulikowski trafili w końcówce ważne rzuty wolne i zapewnili Sokołowi wygraną 86:82.
Już w środę Jamalex Polonia nadrobi zaległości i podejmie w Trapezie AGH Kraków. Leszczynianie mają o co walczyć, bowiem wciąż nie mogą być pewni awansu do play-off. Z Tomaszem Ochońko w składzie powinno znacznie łatwiej.
Rawlplug Sokół Łańcut – Jamalex Polonia Leszno 86:82, w kwartach (25:23, 22:18, 19:24, 20:17)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Tomasz Ochońko 16 (4x3). Stanferd Sanny, Kamil Chanas i Adam Kaczmarzyk po 12, Radosław Trubacz 11, Marc – Oscar Sanny 7, Szymon Milczyński i Adrian Mroczek – Truskowski po 5, Mateusz Stawiak 2.
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Tomasz Ochońko 16 (4x3). Stanferd Sanny, Kamil Chanas i Adam Kaczmarzyk po 12, Radosław Trubacz 11, Marc – Oscar Sanny 7, Szymon Milczyński i Adrian Mroczek – Truskowski po 5, Mateusz Stawiak 2.
Marcin Hałusek
Komentarze
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno
1 zł
Audi A5, Leszno