Koszykówka
Jamalex Polonia Leszno – Biofarm Basket Poznań 86:96
Katastrofa w Trapezie
(fot. Rafał Paszek)
31.03.2019
Jamalex Polonia Leszno – Biofarm Basket Poznań 86:96, w kwartach (13:23, 20:15, 17:32, 36:26)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 21, Adam Kaczmarzyk 19, Stanferd Sanny 16, Radosław Trubacz 12, Szymon Milczyński 8, Marc – Oscar Sanny 5, Mateusz Stawiak 3, Tomasz Ochońko 2.
Przykro było patrzeć na grę koszykarzy Jamalex Polonii w pojedynku z Biofarmem Basketem Poznań. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego musieli wygrać ostatni mecz rundy zasadniczej, ale zrobili zdecydowanie za mało, by wcielić plan w życie. Przegrali 86:96 i kończą sezon. Z awansu do play-off cieszy się Biofarm.
Biofarm od pierwszych akcji postawił wszystko na jedną kartę. Goście agresywnie bronili na całym parkiecie i zmuszali Jamalex Polonię do błędów. Taka gra kosztowała wiele wysiłku, ale przynosiła efekty. Podopieczni Łukasza Grudniewskiego mieli problemy z rozgrywaniem piłki i dochodzeniem do pozycji rzutowych. W 3 minucie po „trójce” Mikołaja Kurpisza Biofarm prowadził 8:2, w 8’ było już 21:9. Ostatecznie kwarta zakończyła się przy stanie 23:13 dla gości.
Na początku drugiej partii zespół z Poznania powiększył przewagę do 14 „oczek” (27:13), ale po chwili do głosu zaczęli dochodzić leszczynianie. Grało im się nieco łatwiej, bo Biofarm nie bronił z takim zaangażowaniem, jak w pierwszej kwarcie. W 17 minucie po akcji Szymona Milczyńskiego Jamalex Polonia miała zaledwie punkt straty (28:29). Wydawało się, że zespół z Leszna przejmie kontrolę nad spotkaniem, ale poznańska ekipa zdołała jednak przed przerwą uciec i po 20 minutach wygrywała 38:33.
O ile druga ćwiartka wlała w serca leszczyńskich kibiców sporo optymizmu, to początek trzeciej wywołał raczej irytację. Miejscowi koszykarze grali tak, jakby w ich szatni ktoś rozpylił chloroform. W pierwszej akcji trafił wprawdzie Stanferd Sanny, ale potem 10 punktów z rzędu rzucili Mikołaj Kurpisz oraz świetnie dysponowany Marcin Flieger i Biofarm odskoczył na 48:35. Kolejne minuty były równie złe w wykonaniu gospodarzy. Dali sobie rzucić w tej fazie pojedynku 32 punkty i przed ostatnią kwartą przegrywali 50:70.
W końcówce koszykarze Jamalex Polonii zdołali zmniejszyć stratę, indywidualne statystyki poprawili Adam Kaczmarzyk oraz Radosław Trubacz, ale to zespół ze stolicy Wielkopolski kontrolował przebieg rywalizacji. Biofarm zrobił w niedzielny wieczór znacznie więcej by awansować do play-off, wygrał 96:86 i zostaje w grze.
Jamalex Polonię wyprzedził też Górnik Wałbrzych, a to oznacza, że podopieczni Łukasza Grudniewskiego wypadli z czołowej „ósemki”. Zaczynali sezon z wielkimi nadziejami, a kończą go zdecydowanie za szybko i kiepskich nastrojach. Trzeba jednak przyznać, że w rundzie rewanżowej leszczynianie w niczym nie przypominali zespołu, który jeszcze jesienią potrafił zachwycać nieustępliwą grą w obronie i skutecznością w ataku.
Jamalex Polonia Leszno – Biofarm Basket Poznań 86:96, w kwartach (13:23, 20:15, 17:32, 36:26)
Punkty dla Jamalex Polonii rzucili: Kamil Chanas 21, Adam Kaczmarzyk 19, Stanferd Sanny 16, Radosław Trubacz 12, Szymon Milczyński 8, Marc – Oscar Sanny 5, Mateusz Stawiak 3, Tomasz Ochońko 2.
Marcin Hałusek
Komentarze
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
No awansują i co, gdzie będą grać? Chyba nie myślicie, że dopuszczą ich do rozgrywek na tej salce szkolnej. Trapez z tego co wiem nie spełnia norm parkietowych, więc odpada. Złudne wasze nadzieje. Poza tym popularność tej dyscypliny w mieście pozostawiam pod znakiem zapytania. Lepiej dać więcej możliwości Tęczy Leszno, szczególnie po wynikach w tym sezonie,
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
120 zł
BMW 123, Wilkowice
1 zł
Audi A5, Leszno
i będzie "jechał" z nimi krótko. Tak to widzę.
Ciekawe jakiego młodego zawodnika w przyszłym roku prezes z trenerem zniszczą nie dając mu szans na grę????