Koszykówka
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Timeout Polonia Leszno 84:79
Sensacja wisiała w powietrzu
(Fot. Archiwum)
Na inaugurację sezonu leszczynianie dostali od Górnika tęgie lanie w Trapezie i na rewanż do Wałbrzycha jechali z mocnym postanowieniem rehabilitacji. Początek pierwszego w tym roku meczu nie napawał optymizmem, po niespełna 4 minutach przyjezdni przegrywali 4:11. Jeszcze w pierwszej kwarcie udało im się jednak znaleźć rytm, nie tylko odrobili stratę, ale nawet objęli prowadzenie. Dobrze dysponowany Hubert Pabian ustali wynik po 10 minutach na 21:18.
W 12 minucie, po kolejnej udanej akcji Kamila Chanasa podopieczni Radosława Hyżego odskoczyli nawet na 8 punktów (28:20), jednak wałbrzyszanie byli czujni i szybko dogonili Polonistów. Kibice oglądali wyrównany pojedynek. Ostatnie słowo w drugiej kwarcie należało do Chanas, który trafił za 3 i do szatni drużyny zeszły przy stanie 45:42 dla Timeout Polonii. Na tym etapie rywalizacji gościom z Leszna udało się uzyskać przewagę w walce o piłkę pod tablicami, co jest szczególnie godne podkreślenia, biorąc pod uwagę, że przyszło im toczyć pojedynki z Damianem Cechniakiem, jednym z najlepszych środkowych w pierwszej lidze.
Aż 3 minuty trzeba było czekać na skuteczną akcję punktową w drugiej połowie. Chanas wykorzystał dwa rzuty wolne, za moment trafił Szymon Milczyński i goście powiększyli przewagę do 7 „oczek” (49:42). Cieszyli sią nią jednak krótko, bo zespół trenera Łukasza Grudniewskiego znowu dogonił ekipę z Leszna, w czym największy udział miał trafiający raz za razem, Krzysztof Jakóbczak. Po 30 minutach emocjonującego starcia w Wałbrzychu notowano remis 60:60.
Kluczowe dla losów spotkania okazały się pierwsze minuty ostatniej partii. Gospodarze zanotowali serię 12:0 i jak się okazało to był decydujący cios. Drużyna Radosława Hyżego walczyła ambitnie, na półtorej minuty przed finałową syreną, po akcji Radosława Trubacza była w stanie zmniejszyć stratę do 4 punktów (79:75), ale wałbrzyszanie nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Po raz drugi pokonali Timeout Polonię, choć w rewanżu wygrana przyszła im z dużo większym trudem. Leszczynianie zmusili lidera I ligi do dużego wysiłku, co daje postawy do optymizmu przed kolejnymi spotkaniami rundy rewanżowej.
W związku z wycofaniem drużyny z Kutna, w następnej kolejce Polonia będzie pauzować, a 18 stycznia w Kłodzku zakończy długą serię meczów wyjazdowych.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Timeout Polonia Leszno 84:79, w kwartach (18:21, 24:24, 18:15, 24:19)
Punkty dla zespołu z Leszna rzucili: Kamil Chanas 18, Hubert Pabian i Radosław Trubacz po 13, Nikodem Sirijatowicz 12, Szymon Milczyński 11, Stanferd Sanny 8, Jakub Krawczyk 4. W Timeout Polonii zadebiutował Dawid Sączewski, ale nie zdobył punktów.
Komentarze
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
669 541 zł
sprzedaż, Poznań