Dwie porażki kościańskich koszykarzy w pierwszych meczach rundy rewanżowej wprowadziły lekki niepokój wśród kibiców Obry. Po pierwszej kwarcie pojedynku akademikami z Nysy fani koszykówki w Kościanie również nie mieli powodów do satysfakcji. Goście zagrali z rozmachem w ataku, szybko zbudowali kilkupunktową przewagę i po 10 minutach prowadzili w Kościanie 27:19.

W połowie drugiej ćwiartki przewaga przyjezdnych wzrosła nawet do 13 punktów (28:41), ale od tego momentu rozpoczął się czas dominacji podopiecznych Dominika Majchrzaka. Potrzebowali niespełna 3 minut by wyrównać stan pojedynku (43:43), a do szatni zeszli z zaliczką 3 „oczek” (51:48).

Trzecią kwartę gospodarzę rozegrali koncertowo. Z dystansu raz za razem trafiał Dawid Gruszczyński, sekundowali mu Michał Rybakowski oraz Mateusz Kaczmarek i Obra odskoczyła rywalowi. Przed ostatnią odsłoną meczu było 77:58.

W finałowej ćwiartce akademikom z Nysy udało się toczyć wyrównany pojedynek z kościaniakami, ale trudno było się oprzeć wrażeniu, że miejscowy zespół kontrolował wydarzenia na parkiecie. Obra pokonała AZS bardzo przekonująco 97:77. To pierwsze zwycięstwo kościańskich koszykarzy w 2020 roku. Kolejna okazja do zdobycia punktów w II lidze już w środę, drużyna z Kościana wybiera się do Tarnowskich Gór.

BC Obra Kościan – AZS Basket Nysa 97:77, w kwartach (19:27, 32:21, 26:10, 20:19)
Punkty dla Obry rzucali: Michał Rybakowski 19, Mateusz Kaczmarek i Dawid Gruszczyński po 19, Patryk Stankowski 14, Paweł Ciążkowski 10, Aleksander Adamczak 8, Rafał Milczyński 7, Jan Sobiech 3.