Cel przed sezonem był jasny, Timeout Polonia miała awansować do play-off. Jak na razie jest daleko od czołowej „ósemki”, a forma koszykarzy w ostatnich tygodniach nie napawa optymizmem. Po czterech porażkach leszczynianie spadli na dwunaste miejsce w ligowej stawce i mają taki sam bilans jak przedostatnia Politechnika Opolska - 6 zwycięstw i 11 porażek. Gorzej prezentują się tylko koszykarze z Kołobrzegu i właśnie oni będą najbliższym rywalem Polonistów. Ekipa znad morza legitymuje się bilansem 4-14.

Z Kotwicą nie wypada przegrać, choć kołobrzeski zespół już raz w tym sezonie znalazł sposób na Timeout Polonię. Pod koniec października triumfował u siebie przekonująco, 89:76. Losy pojedynku rozstrzygnęły się w ostatniej kwarcie, w której gospodarze zatrzymali leszczyńską drużynę z Filipem Dylewiczem i Robertem Skibniewskim w składzie. Była to druga wygrana Kotwicy w sezonie, potem zwyciężyli jeszcze tylko dwukrotnie, a po raz ostatni przed tygodniem, w starciu z ekipą z Pruszkowa. To było zresztą bardzo pewne zwycięstwo (92:73), co powinno wzmóc czujność koszykarzy z Leszna.

Podopieczni Radosława Hyżego będą faworytem piątkowej konfrontacji, choć ostatnio mają problem z wygrywaniem nawet z teoretycznie słabszymi rywalami. Wypada mieć jednak nadzieję, że nastąpi w końcu przełamanie i leszczyński zespół rozpocznie marsz w górę tabeli I ligi. Po meczu z Biofarmem zawodnicy przeprosili za kolejną wpadkę i zaapelowali do kibiców, by się od nich nie odwracali. W trudnym momencie wsparcie jest szczególnie potrzebne.

Piątkowy pojedynek z Energą Kotwicą Kołobrzeg w Trapezie rozpocznie się o godzinie 18.00.