Koszykówka
Sensacja wisiała w powietrzu
Gdy do autsajdera ligowej tabeli przyjeżdża lider, wynik zwykle jest do przewidzenia. Pogoń Prudnik zjawiła się we Wschowie, by zainkasować łatwe punkty. Po meczu jednak chyba nikt w ekipie przyjezdnych nie odważy się powiedzieć, że rzeczywiście było łatwo.
Oba zespoły rozpoczęły spotkanie dość nerwowo. Mnożyły się straty, niecelne rzuty i faule. W połowie kwarty goście prowadzili 5:2, ale kolejne minuty należały do wschowian, którzy po trafieniu Przemysława Matuszewskiego odskoczyli na 6 punktów i wygrali ćwiartkę 17:11.
Drugie 10 minut gospodarze rozpoczęli z jeszcze większym animuszem. Celnie rzucali Matuszewski, Krzysztof Kaptur oraz Wojciech Rzeszowski i w 12 minucie drużyna WSTK prowadziła już 26:12, a w 16’ notowano 34:20. Jeszcze przed przerwą lider przebudził się z letargu i rozpoczął odrabianie strat. Szło mu to bardzo sprawnie i po dwóch kwartach przegrywał już tylko 34:39.
Po zmianie stron zdobywanie punktów przychodziło gospodarzom z większym trudem, jednak kibice w sali Gimnazjum Nr 2 wciąż mieli powody do satysfakcji. Wprawdzie w 28 minucie Pogoń doprowadziła do remisu 46:46, ale miejscowi jeszcze raz się poderwali i po trzeciej kwarcie na tablicy pojawił się rezultat 51:48 dla WSTK.
Wyrównany i pełen emocji pojedynek we Wschowie trwał do połowy ostatniej ćwiartki. W 35 minucie było 57:57, a później koszykarze Pogoni przypomnieli sobie, że są jedyną niepokonaną drużyną w grupie B II ligi i szybko odskoczyli na 9 punktów.
W końcówce podopieczni Grzegorza Chodkiewicza postawili wszystko na jedną kartę. Oddawali sporo rzutów za trzy, ale z nie najlepszym skutkiem. Udało się tylko Mariuszowi Zgrzebnickiemu, dzięki czemu na pół minuty przed końcem WSTK zbliżyło się do zespołu z Prudnika na 67:69. Goście jednak, jak na drużynę bardziej doświadczoną w drugoligowych rozgrywkach przystało, zachowali w ostatnich akcjach więcej spokoju i nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Wygrali we Wschowie 74:67, w kwartach (11:17, 23:22, 14:12, 26:16). Gospodarzom na pocieszenie pozostaje fakt, że zagrali swój najlepszym mecz w II lidze i jeśli utrzymają dobrą dyspozycję, to mogą sprawić w kolejnych spotkaniach niejedną niespodziankę.
Punkty dla WSTK zdobywali: Jakub Chałupka 14, Adam Chodkiewicz 12, Krzysztof Kaptur 11, Przemysław Matuszewski 8, Wojciech Rzeszowski i Paweł Jaworski po 7, Mariusz Zgrzebnicki 5, Marcin Rzeszowski 2 oraz Jędrzej Kowalski 1.
W następnej kolejce zespół Wschowsko Sławskiego Towarzystwa Koszykówki zmierzy się na wyjeździe z chorzowską Albą.