Kibice w hali w Katowicach mecz swoich ulubieńców z ekipą beniaminka ze Wschowy mogli śledzić z duży spokojem. Wprawdzie w 15 sekundzie pojedynku, po trafieniu Krzysztofa Kaptura, ekipa Wschowsko – Sławskiego Towarzystwa Koszykówki objęła prowadzenie 2:0, ale jak się wkrótce okazało, cieszyła się nim tylko raz i przez krótką chwilę. Gospodarze szybko wyrównali, a potem w błyskawicznym tempie odskoczyli. Już w pierwszej kwarcie zdobyli dwa razy więcej punktów od rywala i prowadzili po 10 minutach 28:14.

W kolejnych dwóch odsłonach koszykarze ze Śląska nie mieli litości dla zespołu Grzegorza Chodkiewicza. Drugą ćwiartkę wygrali 25:17, a trzecią 25:10. Przed ostatnią fazą wszystko było już jasne. Ekipa AZS AWF prowadziła 78:41 i w końcówce nie musiała forsować tempa. Dopiero wtedy przyjezdnym udało się nawiązać walkę z akademikami, choć i tak przegrali ostatnie 10 minut 12:14, a w całym spotkaniu polegli bardzo wyraźnie, 53:92. Zespół WSTK w Katowicach musiał sobie radzić bez Przemysława Matuszewskiego oraz Marcina Rzeszowskiego, ale trudno przypuszczać, by ich obecność odmieniła losy pojedynku.

Punkty dla WSTK zdobywali: Wojciech Rzeszowski 10, Jakub Chałupka 9, Mariusz Zgrzebnicki 8, Paweł Jaworski 7, Karol Tyborowski i Adam Chodkiewicz po 6, Krzysztof Kaptur 4, Kamil Łukanus 2 oraz Jędrzej Kowalski 1. Najwięcej dla AZS ZWF Katowice: Bartosz Stawowski 14

W następnej kolejce koszykarze WSTK przed własną publicznością podejmą jedną z czołowych ekip grupy B II ligi, Pogoń Prudnik.