Koszykówka
Pachniało sensacją
Po pierwszych akcjach meczu kibice przecierali oczy ze zdumienia. Zajmujące ósme miejsce tabeli leszczynianki dominowały na parkiecie. Na pewno pomagał im głośny doping garstki kibiców. Faworyzowane polkowiczanki nie miały natomiast koncepcji na grę. Kiepsko broniły, notowały wiele strat i nie trafiały nawet spod samego kosza. Tęcza systematycznie powiększała przewagę. Na przerwę leszczynianki schodziły prowadząc 31:21. Niewielu kibiców wierzyło chyba, że CCC zdoła jeszcze nawiązać walkę. W szatni polkowiczanek musiała zapewne odbyć się poważna rozmowa, bo miejscowe wyszły na drugą połowę odmienione. Zaczęły lepiej bronić, a akcje w ataku przynosiły punktowy efekt. Po leszczyniankach natomiast było widać powoli zmęczenie spowodowane przede wszystkim zbyt krótką ławką rezerwowych. Trener Jarosław Krysiewicz grał tylko siedmioma zawodniczkami, podczas gdy Krzysztof Koziorowicz – dziewięcioma. Ostatnia kwarta była już zdecydowanie pod dyktando CCC. Polkowiczanki w obronie osaczały rywalki, przez co te nie oddawały rzutu w regulaminowych 24 sekundach i traciły piłkę. Pod drugim koszem wreszcie zaczęły trafiać wysokie zawodniczki CCC. Jeszcze na 4 minuty przed końcem było 51:51, ale ostatecznie będące na fali polkowiczanki rzuciły jeszcze 11 punktów przy zaledwie dwóch Tęczy i miejscowe wygrały spotkanie 62:53.
CCC: Greene 15, Carter 9, Trofimowa 9, Babicka 8, Majewska 8, Zoll 7, Musina 4, Jeziorna 2, Pietrzak.
Super Pol Tęcza: Cheek 13, Fox-Griffin 13, Czarnecka 12, Kułaga 6, Mukosiej 6, Grabowska 3, Urbaniak.
- Wiedzieliśmy, że CCC nie jest w rytmie meczowym, bo pauzowały w ostatniej kolejce i chcieliśmy to wykorzystać. Postawiliśmy też inną niż zwykle obronę, co przez długi czas przynosiło efekt. Zabrakło nam jeszcze jednej zawodniczki w rezerwie, by rotować składem. Przez to w końcówce opadliśmy z sił. Najważniejsze jednak mecze jeszcze przed nami. Cały czas jest cień szansy na siódmą pozycję przed play-off. Nie chcemy bowiem trafić na Wisłę. Do Polkowic mamy bliżej i liczymy na to, że spotkamy się w play-off – mówił trener J. Krysiewicz.
- Cieszy nas to, że tak długo stawialiśmy opór polkowiczankom. Okazało się, że mamy jednak za krótką ławkę. Szkoda, bo miło byłoby sprawić taką niespodziankę i wygrać z CCC – mówiła po meczu Elżbieta Mukosiej. (mat)
Komentarze
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
669 541 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
7 200 zł
Peugeot 307, Gostyń
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno