Koszykówka
Minimalna porażka w Krakowie
18.12.2010
Minimalnie, bo raptem 73:70 przegrały w Krakowie koszykarki Super Pol Tęczy Leszno z liderem Ford Germaz Ekstraklasy tamtejszą Wisłą.
Nasze panie do Krakowa nie jechały na pewno w roli faworytek, ale już po wyniku pierwszej kwarty, przegranej różnica zaledwie 3 punktów 22:19 widać było, że nie zamierzają kapitulować. Po drugiej przewaga Wisły wzrosła do 11 punktów, ale można powiedzieć wszystko było zgodnie z planem
Przed tym spotkaniem zakładaliśmy, żeby krakowianki nie odskoczyły przez trzy kwarty na więcej niż 10 punktów tłumaczył później trener Jarosław Krysiewicz
Były co prawda momenty, kiedy zespoły dzieliło więcej punktów, jednak bardzo szybko naszym paniom udawało się zmniejszyć różnicę, do tej zakładanej na pierwsze 30 minut gry. Trzecia kwarta kończy się remisowo 15:15.
W ekipie gości z Leszna prym wiodły Cheek i Czarnecka, która seriami trafiała za 3 i to z prawie 70% skutecznością. Kiedy wydawało się, że jest już po meczu leszczynianki zbliżyły się do Wisły dosłownie na wyciągnięcie ręki. Za trzy trafia Cheek i mamy już tylko 71:70. Dwa osobiste trafia jednak Pawlak i na tablicy jest 73:70. W ostatniej sekundzie próbuje jeszcze trafić za trzy Czarnecka, gdyby to jej się udało mielibyśmy dogrywkę.
Zabrakło trochę tego sportowego szczęścia, chwała jednak dziewczynom za ten mecz. Sensacja wisiała w powietrzu przyznał leszczyński szkoleniowiec.
Punktu dla Super Pol Tęczy zdobywały Cheek 20 Czarnecka 16, Fox Griffin 15, Mukosiej 9, Goff 6 i po 2 Grabowska i Kułaga.
Już w najbliższy wtorek o 18:00 nasze panie w Trapezie podejmują ŁKS Łódź. Łodzianki bardzo poważnie podchodzą do tego ważnego dla obu zespołów starcia i w Lesznie zameldują się już w poniedziałek. z
Przed tym spotkaniem zakładaliśmy, żeby krakowianki nie odskoczyły przez trzy kwarty na więcej niż 10 punktów tłumaczył później trener Jarosław Krysiewicz
Były co prawda momenty, kiedy zespoły dzieliło więcej punktów, jednak bardzo szybko naszym paniom udawało się zmniejszyć różnicę, do tej zakładanej na pierwsze 30 minut gry. Trzecia kwarta kończy się remisowo 15:15.
W ekipie gości z Leszna prym wiodły Cheek i Czarnecka, która seriami trafiała za 3 i to z prawie 70% skutecznością. Kiedy wydawało się, że jest już po meczu leszczynianki zbliżyły się do Wisły dosłownie na wyciągnięcie ręki. Za trzy trafia Cheek i mamy już tylko 71:70. Dwa osobiste trafia jednak Pawlak i na tablicy jest 73:70. W ostatniej sekundzie próbuje jeszcze trafić za trzy Czarnecka, gdyby to jej się udało mielibyśmy dogrywkę.
Zabrakło trochę tego sportowego szczęścia, chwała jednak dziewczynom za ten mecz. Sensacja wisiała w powietrzu przyznał leszczyński szkoleniowiec.
Punktu dla Super Pol Tęczy zdobywały Cheek 20 Czarnecka 16, Fox Griffin 15, Mukosiej 9, Goff 6 i po 2 Grabowska i Kułaga.
Już w najbliższy wtorek o 18:00 nasze panie w Trapezie podejmują ŁKS Łódź. Łodzianki bardzo poważnie podchodzą do tego ważnego dla obu zespołów starcia i w Lesznie zameldują się już w poniedziałek. z
Komentarze