Koszykówka
Odra wreszcie pokonana
Przyjezdne rozpoczęły od mocnego uderzenia. Leszczynianki nie zdążyły jeszcze wejść dobrze w mecz, a przegrywały już 0:6. Taki wynik Odra zawdzięczała głownie Natalii Małaszewskiej. Po chwili było już 9:2 dla zespołu Jarosława Zyskowskiego, ale na 3 minuty przed końcem kwarty za 3 trafiła Magda Gawrońska, punkty z linii rzutów wolnych zdobywały Joanna Walich oraz Tracy Gahan i Super – Pol Tęcza wyszła na prowadzenie 10:9. Leszczynianki poszły za ciosem i po 10 minutach wygrywały 19:15. Ta ćwiartka była strzeleckim popisem Natalii Małaszewskiej i Joanny Walich. Pierwsza zdobyła 11, a druga 10 punktów.
Na początku drugiej kwarty na drugi rzut za 3 zdecydowała się Magda Gawrońska i po raz drugi trafiła. Rywalki odpowiedziały trzema celnymi rzutami wolnymi, a później przez długie minuty na tablicy widniał wynik 22:18. Problem braku skuteczności dotknął obie ekipy. Dopiero przed przerwą celowniki zostały podregulowane, trzy skuteczne akcje przeprowadziła Marta Gajewska, na kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej połowy za 3 trafiła Ola Drzewińska i leszczynianki wygrały tę partię 12:8, a w całym meczu było już 31:23.
Po zmianie stron leszczynianki zagrały tak, że ręce same składały się do oklasków. W obronie spisywały się koncertowo. Przez 5 minuty niemal zupełnie wyłączyły rywalki z gry. Punkty zdobywała wciąż Walich, trafiała również Joanna Czarnecka. Widząc bezradność swoich zawodniczek trener Zyskowski wziął czas i dopiero w połowie trzeciej kwarty, po rzucie za 3 Jazmine Sepulvedy Odra powiększyła konto punktowe. Było wówczas 39:26. Podopieczne Jarosława Krysiewicza nie zwolniły tempa. Efektowny, celny rzut za3 równo z syreną kończącą czas przewidziany na akcję oddała Joanna Czarnecka. Później szansę na akcję trzypunktową miała także Joanna Walich. Faulowana trafiła za 2 punkty, rzutu wolnego już jednak nie wykorzystała. Leszczyńscy kibice i tak mieli jednak powody do zadowolenia, bo Super-Pol Tęcza prowadziła już 46:26. W końcówce tej ćwiartki dało już jednak dać o sobie zmęczenie leszczynianek. Nie broniły dobrze i pozwoliły brzeżankom zniwelować stratę do 15 punktów (50:35).
Przewaga topniała prawie z każdą minutą czwartej kwarty. Wprawdzie na jej początku za 3 ponownie trafiła Czarnecka, ale potem leszczynianki zaliczyły serię strat i niecelnych rzutów. Inicjatywę przejęła ponownie najskuteczniejsza na parkiecie Natalia Małaszewska i zrobiło się 57:48. Do tego za piąte przewinienie parkiet musiała opuścić Joanna Walich i pojawiły się obawy o wynik. Po rzucie Sepulvedy Odra traciła już tylko 7 punktów (60:53). W odpowiedzi zza linii 6,25 z rogu boiska piłkę do kosza posłała Ola Drzewińska, ale została przy rzucie dość brutalnie sfalowana. Mocno poobijana kapitan zespołu stanęła na wysokości zadania i wykorzystała trzy rzuty wolne. – Łokieć, jak widać zbity, ale jakoś się trzymam – przyznała później. Na 10 sekund przed końcem Sepulveda znowu trafiła za 3. Leszczynianki zdołały jeszcze przeprowadzić akcję. Sfaulowana została Gawrońska, która wykorzystała dwa rzuty wolny ustalając wynik spotkania na 65:56. Super-Pol Tęcza zatem wreszcie wyszły zwycięsko z pojedynku z Odrą. W następną środę zagrają w Brzegu rewanż. Jeśli nie pozwolą rywalkom odrobić dziewięciopunktowej straty, to w kolejnej rundzie play-off zagrają z Wisłą Kraków o piąte miejsce w Ford German Ekstraklasie. – Chcieliśmy wygrać dzisiaj różnicą 15 punktów. To by była zaliczka dając nam pewien komfort gry w rewanżu. Sądzę, że gdybyśmy w czwartej kwarcie grali dłuższe akcje, wykorzystali fakt, że rywal miał sporo fauli na koncie, to udałoby się te piętnaście punktów dowieźć. Brakuje nam w takich momentach boiskowego cwaniactwa. Słabo było też w pewnych momentach z koncentracją, ale na tym etapie rozgrywek, nie ma się co oszukiwać, tak bywa. No niestety jest dziewięć punktów i czeka nas trudna walka w Brzegu, choć i tak cieszy pierwsze zwycięstwo nad Odrą w tym sezonie, bo ta porażka na inaugurację sezonu boli do dziś. W rewanżu musimy zagrać mądrze, może się uda tak bronić, jak na początku trzeciej kwarty. Coś wymyślimy, to Odra musi się teraz denerwować, bo do odrobienia mają dziewięć punktów – podsumował Jarosław Krysiewicz.
Punkty dla ekipy z Leszna zdobywały: Joanna Walich 18, Joanna Czarnecka 16, Magdalena Gawrońska 12, Ola Drzewińska 10, Marta Gajewska 6, Tracy Gahan 3. Najwięcej dla zespołu z Brzegu: Natalia Małaszewska 26. (mah)
Komentarze
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
355 000 zł
sprzedaż, Leszno
750 000 zł
sprzedaż, Kąkolewo