Koszykówka
Sensacja była blisko
03.03.2010
Koszykarki Super Pol Tęcza Leszno przegrały, co prawda dziś 57:62 na własnym parkiecie z niepokonanym w tym sezonie KSSSE AZS PWSZ Gorzów, ale na jeszcze dosłownie 40 sek przed końcem meczu na tablicy widniał remis 57:57.
Leszczynianki mimo faworyzowanego przeciwnika, mecz rozpoczęły bez specjalnego respektu grając jak równy z równym. AZS w pewnym momencie pierwszej kwarty odskoczył na kilka punktów, ale najpierw Krysiewicz a później Walich doprowadzają do remisu. Ta cześć pojedynku kończy się przy stanie 20:24.
Walkę i zaangażowanie w grę widać było w kolejnej odsłonie spotkania, zbierała i trafiała Gahan, przez trzy minuty utrzymuje się remis, jednak przy gorszej końcówce naszych pań na przerwę do szatni Gorzowianki schodzą mając siedem punktów przewagi.
W trzeciej kwarcie Super Pol Tęcza wychodzi na pierwsze w tym meczu prowadzenie, po kolejnym trafieniu Walich mamy 45:43, te dziesięć minut kończy się 50:48.
Emocje sięgają zenitu, bo o wszystkim decyduje ostatnia ćwiartka. Mieliśmy w niej wahania nastrojów, euforię po trafieniach Czarneckiej, zbiórkach, wywalczonych z trudem piłkach i smutek po głupich stratach i piłkach, które po tańcu na obręczy kosza z niego wyskakiwały zamiast wzbogacić konto gospodarzy o kolejne trafienia.
Na 40 sekund przed końcem meczu mamy jeszcze remis 57:57, w tym momencie więcej zimniej krwi zachował niepokonany AZS i ostatecznie wygrywa 57:62.
Odrębną sprawą są sędziowie, bo tak kiepskiego duetu panów w gwizdkiem, Trapez dawno nie widział.
Punkty dla Super Pol Tęcza zdobywały Walich 17, Czarnecka 13,Gahan 12, Krysiewicz 6, Drzewińska 5 i po 2 Gawrońska i Kaszewska.
Najwięcej dla gości Sapova 17.
Mimo porażki nasze panie zasłużyły na brawa, bo zagrały o niebo lepiej niż podczas kilku ostatnich spotkań.z
Walkę i zaangażowanie w grę widać było w kolejnej odsłonie spotkania, zbierała i trafiała Gahan, przez trzy minuty utrzymuje się remis, jednak przy gorszej końcówce naszych pań na przerwę do szatni Gorzowianki schodzą mając siedem punktów przewagi.
W trzeciej kwarcie Super Pol Tęcza wychodzi na pierwsze w tym meczu prowadzenie, po kolejnym trafieniu Walich mamy 45:43, te dziesięć minut kończy się 50:48.
Emocje sięgają zenitu, bo o wszystkim decyduje ostatnia ćwiartka. Mieliśmy w niej wahania nastrojów, euforię po trafieniach Czarneckiej, zbiórkach, wywalczonych z trudem piłkach i smutek po głupich stratach i piłkach, które po tańcu na obręczy kosza z niego wyskakiwały zamiast wzbogacić konto gospodarzy o kolejne trafienia.
Na 40 sekund przed końcem meczu mamy jeszcze remis 57:57, w tym momencie więcej zimniej krwi zachował niepokonany AZS i ostatecznie wygrywa 57:62.
Odrębną sprawą są sędziowie, bo tak kiepskiego duetu panów w gwizdkiem, Trapez dawno nie widział.
Punkty dla Super Pol Tęcza zdobywały Walich 17, Czarnecka 13,Gahan 12, Krysiewicz 6, Drzewińska 5 i po 2 Gawrońska i Kaszewska.
Najwięcej dla gości Sapova 17.
Mimo porażki nasze panie zasłużyły na brawa, bo zagrały o niebo lepiej niż podczas kilku ostatnich spotkań.z
Komentarze
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
300 zł
inna inny, Wschowa
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno