Już od piątku kibice koszykówki w Lesznie nie mogli narzekać na brak emocji. - Poziom zmagań był całkiem wysoki, sporo meczy było bardzo zaciętych –mówi Radiu Elka Tomasz Janowicz, kierownik Tęczy Leszno.
Leszczynianki rozpoczęły rywalizację od dwóch zwycięstw, najpierw z STK Szczecin, później także OSA Zgorzelec, ale te najtrudniejsze mecze czekały Tęcze dopiero w sobotę i niedzielę. No i rzeczywiście było ciężko! Najpierw na przeszkodzie stanęły im Czeszki, a dziś także najlepszy zespół zmagań, niepokonany w turnieju JAS FBG Sosonowiec. Ostatecznie Tęcza skończyła zmagania na czwartym miejscu, choć do końca toczyła korespondencyjny bój ze Spartą Praga. – Trochę szkoda, bo dziewczęta pokazały dobrą koszykówkę. Niestety mieliśmy w kadrze zbyt wiele kontuzji. Pod nieobecność dwóch podstawowych zawodniczek ciężar gry musiała brać na siebie młodziutka Agnieszka Komorowska, robiła to zresztą bardzo dobrze, strasząc rywalki celnymi rzutami za 3 punkty – dodał Janowicz.

Koszykarki z Leszna nie wywalczyły medalu, ale mogą się pochwalić osiągnięciami indywidualnymi. Najlepszą zawodniczką zespołu wybrano Jagodę Iradzką. Większy zaszczyt spotkał Agnieszkę Karolewicz, która znalazł się w pierwszej „piątce” turnieju.
- Zawody z całą pewnością można uznać za udane. Podobały się i zawodniczkom i publiczności. Był to nasz pierwszy turniej po kilku latach przerwy. Mamy nadzieję, że następny zorganizujemy już za rok – zakończył Tomasz Janowicz. (mah/fot.pp)