Kręgle
Nie zawinił, a nie pojedzie
Stracona szansa Michała Szulca
Wstępnie reprezentacja Polski miała być czteroosobowa i wszystko przynajmniej na zewnątrz, do minionej niedzieli tak wyglądało. Właśnie wtedy, po zakończonym w Gostyniu Grand Prix Polski, zawodnik Polonii 1912 Michał Szulc dowiedział się, że reprezentacja Polski do Niemiec na Puchar Świata nie pojedzie. Władze PZK jako powód podały zawirowania formalne.
Okazuje się, że aby uczestniczyć w tego typu rywalizacji, trzeba wysłać dwa zgłoszenia. Pierwsze ogólne, drugie już szczegółowe z podaniem nazwisk konkretnych zawodników. - Wysłaliśmy to zgłoszenie B, niestety przez władze światowego kręglarstwa zostało odrzucone, bo nie dotarło do nich to pierwsze nasze zgłoszenie A – tłumaczy szef wyszkolenia PZK Andrzej Łoszyk.
Niestety nie ma na to potwierdzenia. Jest być może na komputerze, który ucierpiał podczas zalania siedziby PZK. - Informatycy nie są w stanie nic już z niego odtworzyć - twierdzą działacze.
Trudno na teraz wyrokować, po której stronie leży wina, ale szkoda, że nie sprawdzono, czy zgłoszenie dotarło do adresata, bo właśnie z tego powodu leszczynianin kończący wiek juniora być może stracił szansę na medal Pucharu Świata.
Komentarze