Kręgle
Wykulali zwycięstwa
Oba spotkanie rozgrywane były na kręgielni Polonii. Rywalem pań były aktualne wicemistrzynie Polski - zawodniczki Alfy Vektor Tarnowo Podgórne. - Spodziewaliśmy się wyrównanego pojedynku, ale mecz okazał się prawdziwym horrrorem – komentuje Ireneusz Kaczmarek, kierownik sekcji kręglarskiej Polonii Leszno. - Przez większą część spotkania widmo czwartej z rzędu porażki zaglądało w oczy leszczynianek.
Zaczęło się słabego startu, zwykle jednej z najmocniejszych zawodniczek Polonii Kingi Konopy. - Dzisiaj grała źle i została zmieniona na Jolantę Jaś. Wynik, który uzyskały i tak był jednak słaby - 479 punktów – dodaje Kaczmarek – dla porównania Joanna Neczyńska w tym meczu wykulała o blisko 100 kręgli więcej (575).
Z zawodniczkami Alfy przegrały też Monika Marażewska (555) i Justyna Waśkowiak (547). Na szczęście grające jako ostatnie w zespole: Joanna Kurpisz (542) i Anna Chwastyniak (538), choć nie miały najlepszych wyników, odwróciły losy meczu i Leszczynianki wygrały 5:3, w punktach 3236:3214.
Dużo łatwiejsze zadanie mieli kręglarze Polonii, którzy gładko pokonali Platana Pleszew 8:0. – To był mecz z gatunku łatwych, lekkich i przyjemnych – mówi Kaczmarek – przeciwnik w tym sezonie gra słabo, co niewątpliwie wiąże się z remont pleszewskiej kręgielni. Zawodnicy właściwie nie mają gdzie trenować. W większości meczów nie stawiają dużego oporu, tak było i w Lesznie. Polonia wygrała 8:0, w punktach 3415:3225.
Dla Polonii najwięcej punktów zdobył Mikołaj Konopka 604, który znów o jeden punkt pobił swój rekord życiowy. Mateusz Grzeszczuk zdobył 591 punktów, Marek Majer i Artur Piosik po 574, Maciej Chudy 547, a Mikołaj Piosik 525.
Poloniści nie będą mieli tym razem dłuższej przerwy. Wracają na tor tuż po świętach – 28 grudnia panowie grają u siebie z Dziewiątką Wrzos, a panie zaraz po Nowym Roku wyjeżdżają do Tucholi. (han)