Kręgle
Kręglarze na Olimpiadzie
Młodzi kręglarze Polonii od kilku lat zwyciężają w klubowej klasyfikacji Olimpiad, tym razem także okazali się najlepsi. Na sukces drużyny miału wpływ bardzo dobre starty indywidualne, w parach i mixtach.
Jak już informowaliśmy czytelników portalu, w pierwszym dniu zmagań na podium stanęły dwie leszczyńskie pary. Srebro wywalczyli Artur i Sebastian Piosik, a brąz Karol Karch i Michał Bakinowski. Dwie kolejne lokaty także obsadzili leszczynianie: Adrian Szulc i Bartosz Włodarczyk oraz Mateusz Grzeszczuk i Mikołaj Konopka.
W kolejnym dniu na lubińskiej kręgielni odbywały się turnieje w sprintach i mixtach. O ile w sprintach Polonia po raz kolejny nie może się pochwalić miejscem medalowym, o tyle mixty przyniosły miłą niespodziankę. Brązowy medal, dość nieoczekiwanie wywalczyli Katarzyna Jańczak i Karol Karch.
3 maja rozpoczęła się rywalizacja indywidualna. – O tytuł mistrzyni i mistrza Polski juniorów walczyły 24 najlepsze zawodniczki i tyleż samo zawodników – wyjaśnia Ireneusz Kaczmarek, kierownik sekcji kręglarskiej Polonii Leszno.
Jedyna z reprezentantek Polonii Justyna Waśkowiak zakończyła Olimpiadę na 9 miejscu. W gronie juniorów oczekiwania sterników leszczyńskiego klubu były większe. – Wszyscy nasi zawodnicy, którzy awansowali do finału poprawiali swoje wyniki. W końcówce byliśmy świadkami porywającej walki między leszczynianinem Arturem Piosikiem, a Marcinem Szostokiem z Polonii Łaziska. Decydował pojedynek na ostatnim torze. Wojnę nerwów wygrał Artur i to on jest mistrzem polski – mówi Kaczmarek. Na czwartym miejscu zakończył indywidualną rywalizację Mateusz Grzeszczuk, szósty był Mikołaj Konopka, siódmy Karol Karch, ósmy Adrian Szulc, a tuż za nim jeszcze znalazł się Sebastian Piosik.
Słabo w Olimpiadzie tym razem wypadli kręglarze Startu Gostyń. Nie zdobyli medalu i zespołowo byli na siódmym miejscu. (mah/fot.arch)