Lekkoatletyka
Dbamy o kondycję
Test Coopera odbywał się jednocześnie na 22 obiektach w całej
Polsce. W Lesznie tę akcję zorganizował Uczelniany Klub AZS działający
przy PWSZ. - To druga edycja, po majowej mieliśmy piaty wynik pod
względem frekwencji w kraju. Myślę że dzisiaj będzie jeszcze lepiej, bo
już pobiegło ponad 200 osób, a do końca zostały jeszcze dwie godziny -
mówił w trakcie testu Grzegorz Kapitan, prezes AZS PWSZ w Lesznie.
Przez
cztery i pół godziny leszczynianie sprawdzali swoją sprawność fizyczną.
Często na stadion przychodzili całymi rodzinami. - Nie sprawdzam
swojego wyniku, bo biegłam dzisiaj dla synka, dodawałam mu otuchy. W
porównaniu z poprzednim testem poprawił swój wynik o 350 metrów -
mówiła Ewa Murawska, która jutro startuje w maratonie w Poznaniu. -
Dałem radę, kiedyś też będę chciał biegać w maratonach, tak jak mama i
tata - mówił kilkuletni Rafałek.
Stanisława Maćkowska
przybiegła na stadion po porannym treningu. - Zrobiłam 5 km w lesie, a
teraz sprawdziłam się w teście. W ciągu 12 minut zrobiłam 2 050 metrów.
Jestem zadowlona bo wypadłam dobrze. Dzięki temu człowiek może sobie
odjąć kilka lat - śmiała się Maćkowska. Biega systematycznie, a w każdy
weekend maszeruje z kijkami. W tym roku w Polanicy zdobyła nawet
mistrzostwo Polski w nordic walking na 10 km w swojej kategorii.
Każdy
uczestnik po skończonym biegu otrzymał certyfikat i butelkę wody, a
pierwszych 150 dostało na pamiątkę koszulki. - Wszyscy mogli porównać
swoje wyniki z tabelą Coopera. Przekonać się czy jest bardzo dobrze,
dobrze czy też muszą jeszcze popracować - mówił Kapitan.
Swój
wynik chce poprawić uczeń szkoły podstawowej Kevin Kmita ze Strzyżewic. -
Niestety średnio się spisałem, ale warto było. Następnym razem będzie
lepiej - mówił po biegu. - Teraz muszę odpocząć. (emi)
Komentarze