III edycja Grand Prix Odry zgromadziła ponad 400 przedstawicieli królowej sportu. Wśród nich czołówkę polskich sprinterek i sprinterów, w mocnym składzie rozgrywane były też konkurencje rzutowe.
 
Dla Pawła Ptaka to pierwsze w tym roku zawody rozgrywane w normalnych warunkach. W poprzednich musiał biegać pod wiatr, co w sprincie jest sporym utrudnianiem. Przedstawiciel Krokusa w biegu na 100 m po pięciu latach pobił swój rekord życiowy, który na dziś wynosi 10,49. To jeden z najlepszych wyników w tym roku w Polsce tłumaczy jego trener Krzysztof Ptak.

Paweł startował też w swoim koronnym dystansie 200 m. Osiągnął tu też niezły czas 21,18 s, ale przy okazji nabawił się urazu przyczepu Achillesa. Zaraz pojechaliśmy do najlepszego w Polsce specjalisty do Krakowa. Tam przeprowadzono zabieg i do Mistrzostw Polski wszystko szybko powinno być ok. informuje jego klubowy trener.
Warto dodać, że Paweł razem z Marcinem Urbasiem wyjechali ze Słubic z pucharami za najwartościowsze wyniki. Zawodnik Krokusa obok takich znakomitych sprinterów jak Marcin Urbaś i Marcin Jędrusiński ciągle ma szansę na walkę w sztafecie 4 x 100 podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

W Słubicach skok w dal wygrała z wynikiem 6,15 inna przedstawicielka leszczyńskiego klubu Lilianna Zagacka. To jednak ciągle poniżej minimum olimpijskiego. Na jego zdobycie ma  jeszcze  szanse podczas zawodów w Niemczech i lipcowych Mistrzostw Polski, które odbędą się w Szczecinie.