partol gratulacje w przyszlym roku napewno wygrasz!!!

tak, to jego kuzyn :)

Jestem zaskoczony tym jakie informacje się tutaj znalazły. Po pierwsze nie rozumiem jak pechem można nazwać kolizję z innym zawodnikiem (to prędzej brak umiejętności czy doświadczenia, zwłaszcza jak się startuje z pierwszego miejsca do wyścigu tak jak to miało miejsce w przypadku Mikiego), po drugie spadnięcie łańcucha w finale światowym to też nie pech, a blamaż i całkowita niekompetencja po stronie mechanika Mikołaja. Co do Macieja to nie wiem co się stało w czasówce, ale nieprawdą jest, że po czasówce się wycofał, bo jeszcze wystartował w wyścigach eliminacyjnych bez powodzenia. Natomiast 13 miejsce Patryka w finale B kategorii Rok junior jest żadnym osiągnięciem i nie rozumiem dlaczego któs robie z teog wielki sukces (lepszym wynikiem może siępochwalić chociażby Mikołaj bo był 31 w finale A). Po raz kolejny panowie z Elka.fm oparli swój artykuł na podstawie informacji z automobilklubu leszczyńskiego wogóle nie zagłębiajac się jaka była prawda. Dziwi mnie taka postawa działaczy bo sam niegdyś też byłem zawodnikiem kartinogwych i też startowałem w finale światowym. Byłem nawet 6 w finale B w kategorii Rok senior i nikt nie robił z teog sukcesu (bo sukces to żaden) ale też nikt nie tłumaczył się z tego, że to z powodu awarii, czy pecha, a raczej barku wiedzy, doświadczenia (wteyd startowaliśmy tam pierwszy raz jako zawodnicy automobilklubu leszczyńskiego i nic nie wiedzieliśmy o warunkach we włoszech, a wspomniana dwójka Mikołaj i Maciej są już na tym torze 4 albo 5 raz w życiu) i umiejętności. Więcej SAMOKRYTYKI Panowie. Pozdrawiam

hehe, naprodukowal sie niepotrzebnie :p

od kiedy taxówkarze wzięli się za komentowanie?