Motoryzacja: Motocykle
Piętnastolatka na motorze
Wicemistrzyni Polski jest spod Śmigla
Karolina uczy się w gimnazjum w Starym Bojanowie. Sportem motocrossowym zaraziła się od swojego taty, z którym jeździła na treningi i na zawody. - Poprosiłam rodziców o pierwszy motor. Na początku rodzice mieli problem, pytali: gdzie dziewczyna na motorze? Ale kiedy zauważyli, że na zawodach też pojawiają się dziewczyny, to w końcu się przełamali i kupili mi ten motor - mówi Karolina Jankowiak.
Wicemistrzyni należy do Automobilklubu "Głogów". Zimą trenuje na sali gimnastycznej z Tomaszem Frąckowiakiem. W sezonie dwa, trzy razy w tygodniu jeździ na tory.
Tata Karoliny, Grzegorz Jankowiak, od dziecka marzył o motocrossie, ale nie miał takich możliwości. Sam niedawno zaczął uprawiać ten sport i daje też szanse córce na to, by realizowała się w tym, w czym jest dobra: - Staramy się jej pomóc. To jest dość drogi sport. W większości utrzymujemy się sami. Na treningi trzeba jechać daleko, bo nie mamy swojego toru w pobliżu. Korzystamy z gościnności Wschowy, Zaborowa czy Gronówka. U nas w Polsce ten sport nie jest jeszcze tak rozpowszechniony. Trochę wspiera nas klub, jeśli chodzi o wyjazdy na mistrzostwa.
Stres przeżywa też mama Karoliny, Dorota Jankowiak, kiedy kibicuje na zawodach, ale mimo wszystko jest dumna z córki. - Obawy były. Wiadomo, to jest dziewczyna. Potrzeba siły i energii, żeby pojechać tym motorem, ale Karolina jest akurat takim charakterem, że chociażby nie wiem co, przewróci się, podniesie i jedzie dalej. Były małe kontuzje, ale jakoś się pozbierała. Stres jest zawsze. Jak jeszcze mam dwóch zawodników, to tym bardziej stres jest ogromny, ale co ma być, to będzie. Nie można myśleć źle, tylko trzeba myśleć pozytywnie i tak brniemy w ten sport motocrossowy.
Karolinę do tej pory sponsorowali rodzice. Powoli odzywają się też inni, bo zawodniczka szuka sponsorów,aby wystartować w Mistrzostwach Europy.
Komentarze
Jezeli to jest hobby to niech sie sami utrzymuja a nie ktos inny na to bedzie robic
Mam osiągnięcia w Polsce i co mam biec do Prazydenta po kasę na swoje przyjemności?
Do póki nie przejdzie na zawodowstwo to musi sobie radzić jak setki zawodników różnych sportów. I wcale nie mówię tego jako zazdrśnik
499 000 zł
sprzedaż, Dąbcze
680 000 zł
sprzedaż, Osieczna
598 000 zł
sprzedaż, Święciechowa