Motoryzacja: Samochody
Rudzki: Sprawdzamy, będziemy poprawiać
Mitsubishi dobrze się spisał
Piotr Rudzki z Januszem Kołodziejem podczas Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza w Wieliczce. (Fot. Herbi Rally Team)
Rudzki nie pojechał do Wieliczki, by się ścigać. Memoriał Kuliga i Bublewicza jest imprezą otwartą, w której startują samochody o wielkiej mocy. – Nasze, szybkie przecież auto, przy tamtych zdawało się bardzo wolne – wyjaśnia kierowca.
Najważniejszym celem było sprawdzenie, przetestowanie nowego wozu. – Wiemy już, co poprawić. Potrzebujemy duży hamulec, zawieszenie, trzeba będzie zmienić skrzynię biegów. Wielu ciekawych rzeczy dowiedzieliśmy się od kolegów, którzy mają lancera, dlatego jesteśmy z udziału w tym rajdzie bardzo zadowoleni.
Herbi miał też okazję potrenować na trasie. – To zupełnie inna technika jazdy, napęd na cztery koła wymaga umiejętności. Trzeba się do tego przyzwyczaić.
Przede wszystkim jednak leszczyńska załoga świetnie się zaprezentowała. – Postawiliśmy na widowiskową jazdę, nasze auto się podobało i było chyba najbardziej ze wszystkich oblegane przez fotografów. Odwiedził nas także Janusz Kołodziej, za naszym pośrednictwem pozdrawia wszystkich kibiców żużla w Lesznie.
Nieprzyjemnych niespodzianek nie było wiele. – Raz przy hamowaniu z prędkości ok. 150 km/h auto stanęło bokiem, bo na drodze była jakaś niecka. Trzeba było to skorygować i muszę powiedzieć, że napęd na cztery bardzo to ułatwia.
Kolejna okazja do testów będzie w czerwcu. Rudzki planuje udział w Rajdzie Ziemi Bocheńskiej w Krakowie. - Najważniejsze, by wyciągać wnioski, które pozwolą nam przygotować auto na prawdziwe ściganie w przyszłym sezonie.