Motoryzacja: Samochody
Amerykańskie podboje Giermaziaka
Kuba długodystansowiec
(Fot. www.vervaracingteam.pl)
Jeden z najbardziej utalentowanych polskich kierowców wyścigowych coraz częściej decyduje się na wizyty za Oceanem i starty w uwielbianych przez Amerykanów wyścigach długodystansowych. W ubiegłym roku wygrał prestiżowych wyścig Petit Le Mans, a w styczniu tylko problemy z zawieszeniem pozbawiły go bardzo dobrego wyniku w Rolex 24 at Daytona. Porsche, którym jechał team Momo NGT Motosport z Giermaziakiem w składzie uległo awarii na około 5 godzin przed końcem wyścigu, w momencie, gdy ekipa Kuby była na drugim miejscu w stawce.
Talent zawodnika z Godurowa został zauważony i Kuba nie może narzekać na brak ofert z USA. Już 16 marca Giermaziak wystartuje w 12 godzinnym wyścigu na torze Sebring na Florydzie. Jego partnerami w zespole będą Mario Farnbacher i Carlos Gomez. Z tym pierwszym Kuba jesienią minionego roku świętował triumf w Petit Le Mans.
Kierowcy zasiądą w doskonale znanych Polakowi porsche 911 GT3 Cup, dostosowanych jednak do wyścigów długodystansowych. W sumie na ponad 6-kilometrowym torze pojawią się 42 załogi w pięciu kategoriach – prototypów Le Mans oraz GT. - Sebring 12H wymaga sporych umiejętności i dobrego przygotowania fizycznego. Nierówny tor powoduje szybkie zużycie opon, dlatego wizyty w pit-stopie i zmiany z Mario i Carlosem będą częste – podkreśla Kuba.
Przygotowania i testy przed wyścigiem otwierającym sezon w Ameryce kierowca z Godurowa rozpocznie już w poniedziałek 11 marca. Po powrocie ze Stanów Giermaziak będzie się już natomiast szykował do inauguracji sezon w Porsche Supercup. Ostatnio kierowca potwierdził reprezentowanie Verva Racing w kolejnym sezonie zmagań. Wciąż jednak jeszcze nie wiadomo, czy jego partnerem pozostanie Patryk Szczerbiński. Pierwszy wyścig Porsche Supercup zaplanowany został podczas weekendu Grand Prix Formuły 1 w Bahrajnie 21 kwietnia. (mah)