Sporo do życzenia pozostawia tegoroczna dyspozycja zespołu Verva Racing w zmaganiach Porsche Supercup. Wicemistrz serii z poprzedniego sezonu, Kuba Giermaziak zajmuje w kwalifikacjach odległe miejsce i choć w wyścigach pokazuje się z bardzo dobrej strony, to nie może się włączyć do walki o czołowe lokaty.

Kwalifikacje na Silverstone kierowca z Godurowa ukończył dopiero na 18 miejscu. W wyścigu było znacznie lepiej. Tempo jazdy Kuby było zbliżone do najlepszych, kierowca Verva Racing jechał pewnie i skutecznie, awansował o kolejne pozycje, by ostatecznie minąć linię mety na 11 miejscu. Nie jest to jednak lokata, która mogłaby satysfakcjonować ubiegłorocznego wicemistrza Porsche Supercup. Już po kwalifikacjach Kuba przyznawał, że zespół ma problem. - Nie zamierzam ukrywać, że jestem zawiedziony. To nie są wyniki, jakie powinniśmy notować – dobrze wiemy, że cały zespół stać na więcej. Pracujemy wraz z Porsche nad zmianą tego stanu rzeczy, ale musimy udać się na testy, by wprowadzić w życie kilka pomysłów – mówił.

Po niedzielnym wyścigu w wypowiedzi wychowanka Automobilklubu Leszczyńskiego było nieco więcej optymizmu. - Jedenaste miejsce po tak trudnym weekendzie nie jest najgorszym wynikiem. Mimo wszystko byliśmy zbyt daleko od czołówki i musimy to poprawić. Nie jestem jednak sfrustrowany, bo najprawdopodobniej wiemy z czym się borykamy i na testach chcemy to wyeliminować. Wtedy powinno wrócić tempo pozwalające na walkę o podium. Takie są właśnie sporty motorowe - nigdy nie można być niczego pewnym i w trudnych momentach trzeba po prostu jeszcze mocniej pracować – stwierdził.

Wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii wygrał Austriak Philipp Eng przed Hiszpanem Aleksem Ribeirasem i Niemcem Michaelem Ammermuellerem. Na czele klasyfikacji generalnej jest Eng, Giermaziak zajmuje szóstą pozycję. Kolejne zawody cyklu Porsche Supercup za trzy tygodnie na węgierskim Hungaroringu.