Motoryzacja: Samochody
Było głośno, dynamicznie i ekstremalnie
Wrak Race ponownie w Lesznie
To druga edycja Wrak Race odbywająca się w Lesznie. W zeszłym roku areną zmagań był teren w Wilkowicach, w tym roku impreza została przeniesiona w okolice leszczyńskiego lotniska.
Kierowcy rywalizowali na specjalnie przygotowanym torze, na którym musieli wykonać trzy pełne okrążenia. W każdym biegu startowało pięć samochodów, pomiędzy którymi, zwłaszcza na zakrętach, dochodziło do widowiskowych przepychanek. Wszystkiemu przyglądała się licznie zgromadzona publiczność. Rywalizacja odbywała się systemem pucharowym i pozwoliła na wyłonienie zwycięzców w poszczególnych kategoriach: kobiet oraz mężczyzn kierujących pojazdami o pojemności silnika do 1600 cm3 i do 2000 cm3.
Wśród pań triumfowała Paulina Brojakowska, za nią uplasowały się Kinga Skoracka i Ewa Sitnik. Najszybszym wrakiem o pojemności silnika do 1600 cm3 został pojazd Denisa Potrzeby, za nim na podium stanęli Szymon Picz i Dariusz Brojakowski.
W grupie kierowców prowadzących samochody o wyższej pojemności zwyciężył Dawid Roguski. Na drugim miejscu w klasyfikacji znalazł się Hubert Rękoś, na trzecim Piotr Michalski.
Każdy z pojazdów biorących udział w wyścigu wyglądał inaczej. Właściciele w wielu przypadkach wykazali się dużą pomysłowością. - Ze względu na bezpieczeństwo każdy samochód musiał mieć wzmocniony dach, wymontowane lampy i zderzali - mówił współorganizator Remigiusz Konarczak. - W tym roku były pojazdy mające nawet 190 koni mechanicznych.
Jednym z uczestników był znany leszczyński kierowca rajdowy, Piotr Rudzki. - Zaproszono mnie do zabawy, więc jestem. Muszę przyznać, że zeszłoroczna trasa była lepsza, bo można się było wykazać umiejętnościami. Tu jest bardziej piaszczyście i robią się kolejny. Liczy się wysokie i mocne auto. No ale cóż, najważniejsza jest zabawa - tłumaczył Herbi. - Startuję samochodem Mitsubishi Colt, silnik o pojemności 1600cm3, 16-zaworowy, 113 koni. Widzę, że konkurencja w stosunku do zeszłego roku się zmieniła. Samochody mają turbiny, kompresory. Może warto się zastanowić, czy to przyszłościowo nie ukrócić.
W niedzielę od godziny 12.00 odbywać się będzie „Armagedon z przeszkodami”. Biegacze będą mieli do pokonania 6-kilometrową trasę z 30 przeszkodami. Odbędzie się również wyścig dla dzieci.
Obie imprezy mają charakter charytatywny. Podczas Wrack Race Leszno zbierane były fundusze na leczenie czteromiesięcznego Huberta Jarosińskiego, u którego zdiagnozowano miopatię miotubularną. W niedzielę odbędzie się zbiórka na rzecz Jędrzeja Bartkowiak, strażaka OSP Gronowo, który przeszedł wylew.
Komentarze
74 900 zł
sprzedaż, Długie Stare
200 zł
, Leszno
549 000 zł
sprzedaż, Leszno