Motoryzacja: Samochody
Nie było powtórki na Spa
Niemal równo rok temu Giermaziak święcił w Porsche Supercup swoje największe sukcesy. Po zwycięstwie na Hungaroringu, wygrał również eliminację na belgijskim torze Spa. W tym sezonie kierowca z Godurowa nie jest jednak już tak szybki, co potwierdziły również weekendowe starty w Belgii. O ile treningi i eliminacje były jeszcze obiecujące, to główny wyścig nie dostarczył Kubie i jego kibicom szczególnych powodów do satysfakcji.
Giermaziak już po starcie spadł z piątego na siódme miejsce, uniknął na szczęście udziału w karambolach, do których dochodziło na pierwszych zakrętach i skupił się na pilnowaniu pozycji. Jechał pewnie, choć nie na tyle szybko, by włączyć się do walki o wyższe lokaty. Ostatecznie był siódmy. Dziewiąty na metę wjechał jego kolega z Verva Racing Patryk Szczerbiński, a wyścig wygrał Duńczyk Nicki Thiim.
Na pozycję lidera cyklu po rywalizacji w Belgii wrócił Niemiec Rene Rast, który o punkt wyprzedza Francuza Kevina Estre. Giermaziak przystaje w „generalce” siódmy.
Przed kierowcami Porsche Supercup już tylko jedna eliminacja. W najbliższy weekend będą się ścigać na włoskim torze Monza. (mah/fot. verva racing)
Komentarze