Motoryzacja: Samochody
Brakowało przyczepności i szybkości
Bardzo pracowicie spędza wakacyjne weekendy 21-latek z Godurowa. W tydzień po swoim życiowym osiągnięciu, zwycięstwie w serii Porsche Supercup na Hungaroringu wrócił na niemiecki obiekt Nürburgring, gdzie dwa tygodnie wcześniej cieszył się z drugiego miejsca wywalczonego za kierownicą porsche.
Start w Formula 3 Euro Series nie dostarczył jednak Kubie już tak wielu powodów do satysfakcji. Od początku weekendu polski kierowca Star Racing Team zgłaszał swojej ekipie problemy z właściwym ustawieniem bolidu. Nie był zadowolony z tego, jak zachowają się opony, zastrzeżenia budziła też niska przyczepność mechaniczna pojazdu. Inżynierowie zespołu starali się znaleźć optymalne rozwiązania, ale Giermaziak nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z czołówką. Bilans trzech weekendowych startów 21-latka w F3 na Nürburgringu to dwukrotnie jedenaste miejsce i raz dziesiąte. Kuba nie załamuje jednak rąk. - To mój pierwszy sezon w Formule 3 Euro Series, więc na wyniki przyjdzie jeszcze czas. Obecnie moim celem jest zbieranie cennego doświadczenia. Już teraz bardzo wiele nauczyłem się w tym sezonie i stałem się przez to dużo lepszym kierowcą. Efekty widać chociażby w Porsche Supercup – stwierdził
Teraz przed młodym kierowcą z Godurowa dwa nieco spokojniejsze weekendy, a za trzy tygodnie znów będzie się ścigał w serii Porsche Supercup. Tym razem ekipę Verva Racing czeka rywalizacja na belgijskim torze Spa. (mah, źródło: Verva Racing)
Komentarze