Jeszcze te znaki malowane są do zaakceptowania, ale te słupki z blachami, to tragedia. Ostatnio w lasach pojawiło się dużo oznakowań, które po pewnym okresie czasu stoją zniszczone. Są również oznakowania jednorazowe, robi to jakaś grupa chodziarzy. Pozostałości tych oznakowań wiszą na drzewach i zaśmiecają środowisko. Sądzę, że jeżeli ktoś chce chodzić lub jeździć rowerem to jest mnóstwo atrakcyjnych dróg polnych i leśnych nieoznakowanych. Nie ma potrzeby aby cały teren wokół Leszna znakować. Dla tych co nie znaja terenu są mapy lub gps-y. Jeszcze jedna uwaga - wytyczono wiele tras rowerowych niebezpiecznymi drogami asfaltowymi - dlaczego ? Przecież są alternatywne , bezpieczne drogi polne i leśne. Do zobaczenia na podleszczyńskich dróżkach. BICYKL

Znakowanie jest jak najbardziej potrzebne - jest to podstawowa infrastruktura techniczna, warunkująca rozwój turystyki. Szlaki w okolicy Leszna nie maja służyć tylko tubylcom ale również turystom przyjezdnym. Właśnie ta druga grupa stanowi dochód dla regionalnej turystyki, a w koncu Leszno i okolice coraz bardziej inwestują w tą branżę i bardzo dobrze (region posiada ogromny potencjał) Oczywiście znakowanie musi być zrobione w racjonalny sposób. Dokładne zresztą wytyczne są na stronie PTTK, które dyktuje warunki wytyczania szlaków i ich oznaczania. Co do 2 komenta to powiedz mi czy widziałeś gdziekolwiek na terenie typowo turystycznym brak znakowania szlaków w terenie? Wyłączając oczywiście typowo kwalifikowaną turystykę na bezdrożach typu survival, canyoning czy choćby turystykę wysokogórską ( Korona Ziemi itp).

Czy autor tego artykułu zastanowił się nad jego tytułem??? Rozumiem, że nazwa tego sportu jest anglojęzyczna ale odmiana w języku polskim ??? Bez komentarza!!!

Zamiast karczowania lasu należało wytyczyć inną trasę bo przecież Nadleśnictwo Karczma Borowa dba o każde drzewo. Dziwne jest to zachowanie władzy nadleśnictwa, które nie potrafi wytyczyć kawałka lasu pod drogę S5 by pozwolić kierowcom zaoszczędzić czasu i paliwa z Wrocławia do Poznania. Kolejnym pytaniem jest to dlaczego znajdują się środki na ścieżki natomiast powiat grodzki nie potrafi pomóc w modernizacji dróg w powiecie i tak bardzo odpycha drogę S5 od miasta burząc swoimi decyzjami ścieżki istniejące w gminie Świeciechowa, Włloszakowice i Lipno. Czy takie decyzje nie są dowodem na to że w grodzie Leszno nadal myślą jak w PRL-u tzn. jak jest okazja zarobić to inwestycje w mieście, ale jak korzyści niewielkie to w powiecie. Temat ten jest dobrze znany miastu Kościan , Gostyń Wschowa chociażby gdy wchodziły w skład województwa leszczyńskiego.

w budzecie z góry przewidziane sa środki na odrębne cele, rowniez jest pozycja turystyka i rekreacja, a jezeli pozyskuje się fundusze z zewnątrz to na konkretny cel. Być moze postawić na zdrowie i budować scieżki? Nie wiadomo. Pod ścieżkę wykarczowali tylko podszycie a nie drzewa, a to roznica, druga rzecz - ścieżka zdecydowanie lepiej słuzy kompleksowi lesnemu niż droga bita, emituje mniejsze zanieczyszczenie. W koncu trzecia rzecz - lasy k. borowej są zapleczem rekreacyjnym dla mieszkancow Leszna, co jest niezmiernie istotne, po pracy kazdy potrzebuje odrobiny wypoczynku w spokoju i w zgodzie z natura wiec funkcja tych lasow taka powinna pozostac i nie nalezy przez srodek kompleksu puszczac S5. To nie swiat nalezy do czlowieka, lecz czlowiek nalezy do swiata. Szanujmy to co jeszcze pozostalo, a jest tego bardzo malo ! co do quadów to popieram nie powinno takie cos miec miejsca, a lesnicy i policja powinna z tym walczyc. Sprzatać musi każdy po sobie, inaczej nie zaporowadzimy porzadku na ziemi, najwazniejsze jest zacząc od siebie. Pamietajcie turystyka ma bardzo wazna role w naszym zyciu...nie stanowi ona jedynie dodatku ale nieodzowny element zycia. Wynika to przede wszystkim z "nadmiernej bieganiny"

Ufff w końcu mam chwilkę czasu żeby dopisać co ja myślę o tym sporcie. Miałam do czynienia z bojanowska grupą kijkarzy, jednak tego doświadczenia nie wspominam zbyt mile. Ludzie przejrzyjcie na oczy!!! Sama idea tego sportu jest super, ale oczywiscie jesli chodzi sie w odpowiednim towarzystwie, bo nie kazdy umie uszanowac las i przyrode jak powinien. wiele osob chodzi na kijki tylko po to zeby zebrac nowe plotki z okolicy a po 2 km trasy sapac i jeczec czy jeszcze daleko. Tzw imprezki integracyjne, dla ktorych w Bojanowie kazdy preteskt jest dobry to nic innego jak popijawy na niskim i zenujacym poziomie. Zbiera sie tam "elitka" miejska, nie wymieniajac z imienia nazwiska ani pozycji spolecznej... Coz widac ze nie kazdy umie sie bawic bez %... Smutne to i zastanawiajace zarazem... Jesli moim komentarzem obrazilam przypadkiem prawdziwych walkrow, to wybaczcie mi to prosze. Ale Bojanowo to wasza marna parodia, ktorej kijki powinno sie na kije do miotel przerobic dla ich wlasnego dobra. PS. Sam sport super :) pozdrowienia dla leszczynskiej grupy ;) jestescie The Best.