Piłka Nożna
Punkty dla Polonii, ale tej ze Środy Wielkopolskiej
Jerzy Radojewski: Zabrakło umiejętności

(Fot. Rafał Paszek)
Po raz ostatni leszczyńscy piłkarze komplet punktów zainkasowali 21 września w starciu z Wdą Świecie. Bilans kolejnych sześciu meczów to tylko 2 zdobyte punkty. Na postawie zawodników Polonii Leszno z całą pewnością odbija się zamieszanie związane z brakiem wypłat premii i stypendiów, choć trener Jerzy Radojewski po przegranym 0:1 spotkaniu z Polonią Środa Wielkopolska przyznał, że to nie sprawy pozaboiskowe miały kluczowe znacznie. - Jeśli szczęście można porównać do jakiegoś losu, to właśnie los spycha nas na sportowe obrzeża. No, nie idzie nam. Zespół jest zablokowany, to po pierwsze, a po drugie żeby strzelać bramki, potrzebne są także umiejętności. Nie ma zawodnika, który trafiałby na zawołanie. Człowiek się przez 90 minut zastanawia, kto tu może strzelić bramkę. Nawet najlepszych sytuacji nie wykorzystujemy. Już pierwsza dogodna akcja Patryka Kowalskiego to pokazała. Rozwiązał ją w sposób zaskakujący. Należało ewidentnie zakończyć akcję strzałem, a on próbował dośrodkowywać. Jestem pewny, że gdyby podjął próbę strzału, to byłaby bramka. No a tak, każda strata podwójnie boli. Przeciwnik skupiał się tylko na tym, żeby straconą przez nas piłkę zamienić w jakąkolwiek kontrę. Im bliżej było końca, tym bardziej to bolało. Niewykorzystywanie sytuacji, to obecnie nasz największy problem – mówił Jerzy Radojewski.
Szkoleniowiec Polonii 1912 Leszno przyznaje, że nie może mieć pretensji do piłkarzy o brak umiejętności.
„ Jeśli szczęście można porównać do jakiegoś losu, to właśnie los spycha nas na sportowe obrzeża. No, nie idzie nam. Zespół jest zablokowany.”
Porażka kosztowała leszczyński zespół spadek w tabeli III ligi na dwunastą pozycję. Polonia została wyprzedzona właśnie przez sobotniego rywala. Piłkarzom i trenerowi zespołu ze Środy Wielkopolskiej awans i przerwanie długiej serii spotkań bez zwycięstwa dało dużo satysfakcji. - Nie ukrywajmy, szczęście nam dopisało, no i dobra dyspozycja bramkarza, który wpłynął na wynik meczu. Z przebiegu spotkania mogę być zadowolony, bo strzeliliśmy bramkę i utrzymaliśmy korzystny rezultat do końca. Byliśmy przed meczem z Polonią w Lesznie w dużym dołku i mam nadzieję, że teraz karta się odwróci i do końca rundy będziemy zdobywać już punkty – stwierdził trener drużyny gości, Czesław Owczarek
Do zakończenia rundy jesiennej w III lidze zostały jeszcze trzy kolejki. W najbliższej, zaplanowanej na 9 listopada leszczyńscy piłkarze znowu zagrają na swoim terenie, podejmą niżej notowaną Elanę Toruń.
Komentarze