Piłka Nożna
Chłopak ze Starej Krobi w przedsionku do wielkiej piłki
Wychowanek Kani na celowniku Liverpoolu

(Fot. Facebook Miłosz Kozak)
Miłosz Kozak ma 16 lat. Gdy tylko trafił na pierwsze zajęcia w Kani Gostyń, trenerzy już wiedzieli, że mają do czynienia z jednym z największych talentów od czasów Andrzeja Juskowiaka. - Zawsze podkreślałem, że Miłosz to przyszły reprezentant Polski – przyznaje trener grup młodzieżowych w Kani, Mateusz Matysiak. - Wyróżniał się motoryką i ma świetną lewą nogę – dodaje.
Młody piłkarz ze Starej Krobi w Kani trenował i grał do 2009 roku, w którym trafił do Lecha. Trenerzy z Bułgarskiej niejednokrotnie mogli się przekonać o umiejętnościach Miłosza. Jako zawodnik Kani strzelił Lechowi w turniejach juniorskich sporo bramek. W Poznaniu talent Miłosza rozwijał się bardzo harmonijnie. Wyróżniał się na tle rówieśników i często grał w zespołach ze starszymi chłopkami. Szybko też trafił do kadry Polski. Na koncie ma już ponad 30 występów w U14, U15 i U17.
Występami międzynarodowymi Miłosz skupił na sobie uwagę skautów czołowych klubów Europy. Pojawiły się informacje, że 16-latkiem z Starej Krobi zainteresowane są Borussia Dortmund, Chievo Werona oraz Liverpool. Ten ostatni klub rozpoczął już nawet rozmowy z Lechem Poznań. Skaut Liverpoolu, Mel Johnson przyznał, że klub z Anfield obserwuje młodego Polaka już od pół roku i jest bardzo zdeterminowany, by go pozyskać i umożliwić rozwój. - To bardzo miła informacja i na pewno robi się przyjemnie słysząc o zainteresowaniu Miłoszem ze strony takiego klubu – podkreśla Mateusz Matysiak.
Trener Kani zapytany, czy Miłosz Kozak jest mentalnie gotowy do wejścia w świat wielkiej piłki odpowiedział, że to jest na pewno zagadka. - Bałem się, że gra w Lechu może mu trochę zawrócić w głowie, ale tak się nie stało więc wierzę, że w Anglii również sobie poradzi – zakończył Matysiak.
Komentarze