Milena Bączyk grała wcześniej w Atenie Poznań. Dziś jest reprezentantką Akademii Futsal Club Kościan. To właśnie na jednym z treningów prezes AFC, Janusz Budzyński, wręczył Milenie powołanie. Zawodniczka przyznaje, że był to szok i zadowolenie: - Nie wierzyłam w to na początku, bo wydawało mi się, że nie mam takich zdolności, umiejętności, no i wiekowo... Kiedy prezes pokazał powołanie, było to totalne zaskoczenie. Dziewczyny przyjęły mnie sympatycznie, dostałam kwiaty, zaczęły śpiewać: Milena, Milena, gratulujemy!



Powołanie otrzymało piętnaście piłkarek z całej Polski. Dyscyplina, jaką jest futsal kobiecy, dopiero się rozwija, ale PZPN zapowiada, że będzie kładł duży nacisk na piłkę halową. Zawodniczki oraz sztab reprezentacji do niedzieli zakwaterowani są w pałacu Stadniny Koni w Racocie. Trenują w hali sportowej przy Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków i bardzo sobie chwalą warunki.

Pierwszym trenerem polskiej reprezentacji kobiecej w futsalu jest Piotr Siudziński, a jego asystentem został Wojciech Weiss, który zaznacza, że zawodniczkom przyglądają się od dłuższego czasu: - Piłkarki na zgrupowaniu są od środy. Dzisiaj był pierwszy trening i po raz pierwszy tak naprawdę widzieliśmy je w grze, razem ze sobą. Mamy jeszcze trzy dni, żeby się im przyjrzeć dokładniej. Na zgrupowaniu nie uczymy dziewczyn gry od podstaw, bo tego one się uczą w klubach. Tutaj skupiamy się głównie na zgraniu, na taktyce, przede wszystkim na taktyce.

Treningi reprezentacji są dostępne dla wszystkich. W piątek i sobotę zawodniczki można oglądać w godzinach 10.00 - 12.00 i 16.30 - 19.30. W niedzielę natomiast od 10.00 do 12.00. W sobotę o 17.00 rozegrany zostanie historyczny, bo pierwszy mecz polskiej reprezentacji kobiecej w futsalu. Będzie to mecz kontrolny, a przeciwnik to na razie tajemnica. Wstęp na halę jest bezpłatny. (mon)