Piłka Nożna
Zawodowo i charytatywnie zagrali dla Grzesia
Piłkarska sobota


W turnieju zawodowych piłkarzy zagrały juniorskie drużyny: Polonii Leszno, Ślęzy Wrocław, Victorii Września, Piasta Żmigród i Chrobrego Głogów. Najlepiej wypadł zespół Polonii, remisując w meczu z Wrześnią i wygrywając pozostałe trzy spotkania. - Jestem zadowolony z moich piłkarzy. Turniej był miłym przerywnikiem w przygotowaniach do okresu startowego, który rozpoczynamy 15 marca. Przed nami wyjazd do Guchołaz - mówił trener juniorów starszych Polonii 1912 Leszno Waldemar Jędrusiak.
Wyniki turnieju:
Królem strzelców został Bartosz Kail z Polonii Leszno, zdobywając w całym turnieju pięć bramek. - Najtrudniej grało się z ekipą z Wrześni. Przegrywając 2:0, zdołaliśmy doprowadzić do remisu, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - powiedział Kail.
Najlepszym bramkarzem został Damian Tyźlik z Chrobrego Głogów. - Ciężko było dzisiaj, miałem sporo trudnych sytuacji. Wpuściłem w całym turnieju cztery bramki, resztę obroniłem - relacjonował bramkarz z Głogowa.
Po zawodowcach na parkiet Trapezu wbiegli goście specjalni, podzieleni na dwie drużyny, czerwonych: Roman Lewicki, Łukasz Borowiak, Lesław Nowak, Maciej Matuszewski, Wojciech Jędrzejczak, Mateusz Gryczka, Piotr Rochmankowski i białych: Sławomir Mocek, Zenon Janowicz, Jakub Pujanek, Maciej Maciejewski, Krystian Maćkowiak, Roman Jankowski.
Zawodnicy pokazali na boisku sporo determinacji. - Wszyscy zawsze mówią, że najważniejsza jest gra i dobra zabawa, a w rzeczywistości każdy chce wygrać (śmiech) - mówił po meczu dyrektor Radia Elka Roman Lewicki.
Drużynie białych udało się strzelić dwa gole, jednak rzuty karne doprowadziły do remisu. - Teraz już głównie kibicuję, kiedyś grałem w piłkę. Obecnie udzielam się jako organizator ligi amatorskiej w Lesznie i Rydzynie - powiedział Jakub Pujanek, zdobywca pierwszej bramki.
Na pochwałę zasługuje kondycja wiceprezesa Polonii Zenona Janowicza, w którego grze widać było wieloletnie doświadczenie oraz postawa Lesława Nowaka, który nie tylko doskonale bronił bramki, ale też zdobył gola dla drużyny czerwonych. - W mojej amatorskiej karierze piłkarskiej to pierwsza bramka w oficjalnym meczu. Od 15 lat gram w piłkę w gronie znajomych, w leszczyńskiej amatorskiej lidze - przyznaje Nowak.
Spotkaniu przyświecał szczytny cel. Dochód z meczu charytatywnego został przekazany na leczenie Grzesia Królaka. Chłopiec cierpi na niedowład rąk.
Zaplanowano również aukcję charytatywną, na którą udało się zgromadzić wiele cennych, sportowych gadżetów, jednak z powodu niskiej frekwencji na turnieju, licytację postanowiono przeprowadzić w najbliższych dniach, za pośrednictwem Radia Elka.
Ostatnim punktem programu imprezy były mecze amatorów. Tu najlepsza okazała się drużyna PBU Prawucki. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Efekt Group Malepszy, trzecim - Eden Green, czwartym - Katalonia, piątym - Dragons, szóstym - Urząd Miasta, siódmym - LOB, ósmym PSG.
Najlepszym bramkarzem został Artur Hrapek z PBU Prawucki, a królem strzelców Dagomir Zimmer.
Organizatorami imprezy była firma EX's Sport, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Miasto Leszno.