Piłka Nożna
Elana Toruń – Polonia Leszno 0:6
Juniorzy starsi bezlitośni dla rywala

(Fot. Rafał Paszek)
W meczu z najsłabszą ekipą Centralnej Ligi Juniorów trener Waldemar Jędrusiak nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Zabrakło między innymi kontuzjowanych Michała Płocharczyka i Bartosza Kajla. Leszczyński zespół zasilili w tej sytuacji juniorzy młodsi i spisali się lepiej niż przyzwoicie.
Pojedynek toczył się po dyktando gości z Leszna. Już w 3 minucie wynik otworzył Emilian Prałat, a później posypały się kolejne bramki, mimo że miejscowi piłkarze nie przebierali w środkach, by powstrzymać zapędy gości.- Gra była trochę szarpana, bo gospodarze faulowali, grali brutalnie. Obawiałem się o zdrowie moich zawodników – przyznał trener Waldemar Jędrusiak.
Piłkarze Elany brutalnością nie zdołali odebrać Polonistom ochoty do ofensywnej gry. Około 20 minuty Mateusz Pietraszko podwyższył na 2:0, 10 minut później na listę strzelców wpisał się Adrian Cyka, a rezultat pierwszej połowy na 4:0 dla Polonii ustalił w 44 minucie Kuba Rerak.
Po zmianie stron Polonia miała nadal zdecydowaną przewagę. Jej efektem były kolejne dwie bramki. Około 55 minuty sposób na bramkarza Elany znalazł Adrian Cyka, a dzieła zniszczenia w Toruniu dopełnił Kuba Rerak.
Obie ekipy kończyły mecz w „dziesiątkę”, sędzia pokazał bowiem dwie czerwone kartki, próbując w ten sposób zapanować nad negatywnymi emocjami na boisku.
Polonia rozgromiła Elanę 6:0. Zwycięstwa leszczynian w Toruniu można się było spodziewać, gdyż miejscowy zespół zamyka tabelę grupy B CLJ bez zdobyczy punktowej. Styl gry i rozmiary wygranej na pewno jednak cieszą i napawają optymizmem przed niedzielnym meczem w Lesznie z Zawiszą Bydgoszcz.
Elana Toruń – Polonia 1912 Leszno 0:6
Bramki: Emilian Prałat 0:1 (3’), Mateusz Pietraszko 0:2 (20’), Adrian Cyka 0:3 (30’), Kuba Rerak 0:4 (44’), Adrian Cyka 0:5 (55’), Kuba Rerak 0:6 (70’).
Komentarze
44 min Cyka