Piłka Nożna
Okazji bramkowych nie brakowało
Z Bałtykiem na remis

(Fot. Michał Konieczny)
Przeciwnik Polonii to zespół z czuba ligowej tabeli, ale gospodarze nie zamierzali z tego powodu odpuścić ten mecz. Wprost przeciwnie, to właśnie leszczynianie w pierwszej połowie stworzyli zdecydowanie więcej sytuacji brakowych.
Już w 9 minucie Michał Płocharczyk wypróbował dyspozycję bramkarza gości, który z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Także pod koniec tej części gry Michał Marciniak trafia w spojenie słupka i poprzeczki. Na przerwę zespoły schodzą przy stanie 0:0.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił, kibice obserwowali dynamiczne akcje z jednej i drugiej strony. Przychodzi 60 minuta i rzut wolny dla Polonii 1912 wykonuje kapitan zespołu Michał Płocharczyk. Pięknym strzałem pokonuje koszalińskiego bramkarza. Radość nie trwała zbyt długo, bo po kolejnych 4 minutach gry, w zamieszaniu podbramkowym doprowadza do remisu Tomasz Pasieka.
Oba zespoły mogły jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronię. Goście trafiają jednak w słupek, natomiast piękny strzał Krzysztofa Szczepańskiego w samo okienko broni, wyciągnięty jak struna, bramkarz Bałtyku. Prowadzone przez kobiecą sędziowską trójkę spotkanie kończy się remisem 1:1.