Piłka Nożna
Piłkarze Polonii zakończyli sezon
Puchar WZPN nie dla nich

(Fot. Jan Gacek)
Polonia Leszno, zdobywca Pucharu Polski na szczeblu OZPN Leszno rywalizację w Pucharze na szczeblu wojewódzkim zaczęła od drugiej rundy, bowiem w pierwszej otrzymała wolny los. Podopieczni Leszka Partyńskiego mieli jednak wyjątkowo trudne zadanie. Przyszło im rywalizować z Sokołem Kleczew, najlepszą ekipą III ligi, która dodatkowo od zakończenia rozgrywek ligowych pozostawała w rytmie meczowym, bo walczyła w barażach o II ligę. Niestety Polonistom nie udało się nawiązać równorzędnej walki.
Mecz był jednostronnym widowiskiem. Ekipa gospodarzy dominowała i jak na faworyta przystało, od początku narzuciła Polonii swój styl gry. Sokół prowadzenie objął w 22 minucie, właśnie wtedy na listę strzelców wpisał się Krystian Sobieraj. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Łukasz Cichos, a dzieła zniszczenia w 67 minucie dopełnił Sobieraj. Zwycięstwo gospodarzy mogło być bardziej okazałe, ale w kilku sytuacjach bardzo dobrze interweniował bramkarz Polonii. Ostatecznie więc Sokół zwyciężył 3:0 i awansował do finału Pucharu Polski na szczeblu Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Zagra w nim z Polonią Kępno.
Podopieczni Leszka Partyńskiego zakończyli sezon i trudno uznać, że był on dla leszczynian udany. Na dziś wszystko wskazuje na to, że w sierpniu przyjedzie im rywalizować na boiskach IV ligi. Sokół Kleczew przegrał bowiem w półfinałach baraży dwumecz z Nadwiślanienem Góra i nie będzie grał w II lidze, zatem nie zwolni miejsce dla Polonii. Cień szansy na pozostanie w III lidze jednak istnieje. Sporo mówi się o kłopotach finansowych kilku trzecioligowców. Być może któraś z drużyn nie będzie w stanie dopiąć budżetu i zrezygnuje z rywalizacji na trzecim froncie. Z drugiej strony trzeba mieć również na uwadze, że kasa Polonii też świeci pustakami, a nowy prezes chce, by klub mierzył siły na zamiary.