Piłka Nożna
Nowy prezes walczy z długami
Program naprawczy w Polonii

(Fot. Rafał Paszek)
Ilu piłkarzy trenuje w młodzieżowych grupach Polonii?

Krzysztof Kłopocki: Dokładnej liczby nie jestem jeszcze w stanie wskazać. W tej chwili za piłkę nożna odpowiada w naszym klubie dyrektor sportowy. Jest to jednak dość liczna grupa. Trenuje i rozwija się u nas kilka roczników.
Dzieci chcące trenować piłkę nożna mają w Lesznie coraz większe możliwości wyboru. Konkurencja odbiera Polonii młodych piłkarzy?
Na pewno. Leszno nie jest dużym miastem i każda konkurencja powoduje, że młodzież musi się na te kluby rozdzielić. Nas to jednak cieszy ze względu na możliwość rozwoju młodych zawodników. Nie traktujemy tej sytuacji w taki sposób jak w handlu, że coś tracimy. Zyskują na tym dzieci i to jest najważniejsze. Na pewno pojawiła się konkurencja dla nas jako klubu, ale to jest też wyzwanie, żeby podnosić własny poziom organizacyjny.
Z jakim dużym klubem piłkarskim będzie współpracowała Polonia? Czy tym razem będzie to Zagłębie Lubin?
Na dzień dzisiejszy możemy mówić tylko o planach. Temat Zagłębia jest jednym z rozważanych. Potwierdzam, że taki pomysł się pojawił i przychylnie na niego patrzymy. W tym momencie jesteśmy jednak bardziej na etapie marzeń niż realizacji. Jesteśmy na takim samym etapie rozmów z Lechem jak z Zagłębiem. Trzeba pamiętać, że to nie jest tak, że wystarczy zgłosić się do danego klubu i od razu nawiązuje się współpracę. Na coś takiego trzeba być odpowiednio przygotowanym organizacyjnie.
Jak wygląda w praktyce współpraca z renomowanym klubem piłkarskim?
Chodzi tu głównie o wymianę doświadczeń i współpracę organizacyjną. Nasi starsi piłkarze mają dzięki temu łatwiejszy dostęp do pełnych szkoleń czy zajęć.
Jak odnajduje pan Polonię w kilka tygodni po oficjalnym objęciu funkcji prezesa?
To jest duży klub i ogrom pracy. Mówiliśmy o piłce nożnej, ale nie należy zapominać, że sekcji w Polonii jest więcej. To jest ciężkie wyzwanie, ale nie wyobrażam sobie prowadzenia klubu jednoosobowo. Ma się tym zajmować sztab ludzi, który musimy jak najlepiej dobrać. Choćby z tego powody przegłosowaliśmy nowy statut, który umożliwia niektórym grupom w Polonii funkcjonowanie w bardziej niezależny sposób. Prezes ma być tym, który to wszystko koordynuje.
„Łatwiej działa się, kiedy jest klub z jedną sekcją. Dużo większe od Polonii kluby wielosekcyjne porozpadały się. ”
Na jakim etapie jest zapowiadane od kilku miesięcy wyodrębnienie sekcji piłki nożnej i koszykówki?
Sąd nie zatwierdził jeszcze naszego nowego statutu. W tej chwili nie ma więc mowy o wyodrębnianiu sekcji. Najbliższa decyzji o usamodzielnieniu się jest chyba sekcja koszykarska. Oni mocno stoją pod względem organizacyjnym i są na to gotowi. Myślę, że to może być pierwsza z naszych sekcji, która zdecyduje się na taką odrębność w ramach naszego klubu.
Polonia od lat zmaga się z kryzysem finansowym. Nie miał pan w związku z tym oporów przed objęciem steru w klubie?
To jest problem, który w dzisiejszych czasach dotyka wielosekcyjne kluby. Łatwiej działa się, kiedy jest klub z jedną sekcją. Dużo większe od Polonii kluby wielosekcyjne porozpadały się. Właśnie dlatego zmieniliśmy statut i dajemy szansę na autonomiczne funkcjonowanie w ramach Polonii. Ja byłem świadomy w co się angażuję, bo nad statutem pracowaliśmy od kilku miesięcy. Nie jestem osobą, która poznaje Polonię dopiero od czterech tygodni. Szczęściem naszego klubu jest przychylność władz miejskich. Czasami mówi się, że ta współpraca nie wygląda tak jak powinna, ale osobiście uważam, że jest bardzo dobrze w tej kwestii. Chęć pomocy i współpracy ze strony miasta jest wzorowa.
Polonia ma długi?
Tak i to jest nie do ukrycia. Są to długi, które częściowo związane są z funkcjonowaniem piłki nożnej na trzecioligowym poziomie. Długi wynikają też ze wcześniejszej przeorganizacji klubu. One już nie narastają, ale trzeba je spłacić. Umówiliśmy się z przedstawicielami miasta, że we wrześniu się spotkamy i zaprezentujemy długofalowy program naprawczy. Są rzeczy których nie da się zrobić w miesiąc czy w rok. Musimy przygotować strategię, która pozwoli nie tylko spłacić zobowiązania, ale także nie zaciągać nowych.
Czy można spodziewać się zmian w sztabach szkoleniowych poszczególnych sekcji?
Nie ze wszystkimi byłem jeszcze w stanie porozmawiać. Jest więc za wcześnie, żebym wypowiadał się na ten temat. Na pewno będę konsultował się z osobami, które są w klubie dłużej ode mnie. Niektórzy z nich byli związani z Polonią, kiedy nie było mnie jeszcze na świecie.