Piłka Nożna
Polonia Leszno – Dąbroczanka Pępowo 2:1
Wygrana w dobrym stylu

(Fot. Łukasz Witkowski)
Był to trzeci sparing Polonistów pod wodzą nowego szkoleniowca, Tomasz Krysiaka. Leszczynianie najpierw doznali dotkliwej porażki, później był remis i wreszcie mogli się cieszyć z wygranej.
To goście z Pępowa otworzyli jednak wynik sobotniej konfrontacji. W 20 minucie po faulu w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił nowy nabytek Dąbroczanki, Dawid Przybyszewski. Odpowiedź Polonii była bardzo szybka. Artur Krawczyk dośrodkował z prawej strony boiska, a stoper Polonii, Krystian Woźny ładnym strzałem głową doprowadził do remisu. Wynik spotkania została ustalony w drugiej połowie. Składną akcję gospodarzy wykończył tym razem junior, Michał Marciniak.
- Po porażce i remisie, teraz przyszło zwycięstwo i to na pewno cieszy. Widać, że nasz praca przynosi efekty. Strzelamy bramki już nie tylko po stałych fragmentach, ale po akcjach, co również daje satysfakcję. Cały czas przed nami treningi strzeleckie, mam nadzieję, że po nich poprawi się jeszcze skuteczność, bo ciągle nie jest najlepsza – skomentował Tomasz Krysiak.
Polonia w pojedynku z Dąbroczanką nie wystąpiła w najmocniejszym zestawieniu. Zabrakło między innymi podstawowych bocznych obrońców, Artura Jęska i Dawida Ozimka, którzy mieli problemy zdrowotne. W ostatnich dniach kadra zespołu zmniejszyła się do 22 zawodników i jak przyznał wiceprezes Polonii, Zenon Janowicz, raczej nie będzie już poszukiwań nowych graczy. – Dziesięciu zawodników, którzy byli z nami w poprzednim sezonie odeszło. Nie wykorzystali szansy, aby wskoczyć do pierwszego składu. Będą się teraz odbudowywać w niższych ligach i niewykluczone, że jeszcze do Polonii wrócą. Uważam, że obecna kadra licząca 22 graczy jest wystarczająca – stwierdził
W nieco innej sytuacji kadrowej znajduje się Dąbroczanka Pępowo. Trener Michał Roszak nadal szuka najlepszego ustawienia i sprawdza nowych zawodników. – Piłkarze z podstawowego składu z poprzedniego sezonu jakoś wciąż nie mogą dotrzeć na takie mecze. Dziś mieliśmy podstawowy blok defensywny, który spisywał się dobrze, ale brakowało czterech graczy formacji ofensywnej. Sprawdzamy kilku juniorów, powoli wszystko budujemy. Na pewno pozytywne wrażenie zostawił po sobie Dawid Przybyszewski, widać że chłopak, mimo młodego wieku potrafi się znaleźć w polu karnym i ma smykałkę – przyznał szkoleniowiec Dąbroczanki.
Przed startem rozgrywek piłkarze Polonii zagrają najprawdopodobniej jeszcze dwa sparingi. Pewna jest sobotni pojedynek z rezerwami Miedzi Legnicy, ale niewykluczone, że wcześniej, bo już w środę podopieczni Tomasza Krysiaka zmierzą się także ze Spartą Miejska Górka.