Piłka Nożna
Z kibicami dużo łatwiej
Futbol w żużlowym mieście
(Fot. Łukasz Witkowski)
12.09.2014
Nie jest łatwo być piłkarzem w mieście, gdzie sympatia kibiców koncentruje się wokół żużla. Niemal co rok przekonują się o tym zawodnicy Polonii 1912 Leszno. W tym sezonie podopieczni Tomasza Krysiaka robią wszystko, by zadowolić nawet najbardziej wybrednego kibica, a i tak ich kolejne bardzo wysokie zwycięstwa ogląda niewielka grupa fanów. – Chcielibyśmy swoją grą zaprosić na stadion jak najwięcej kibiców – podkreśla pomocnik Polonii, Maciej Tomkowiak.
Mecze Polonii ogląda kilkadziesiąt, góra sto osób. Niejednokrotnie zdarzało się, że przy Strzeleckiej większość stanowili kibice drużyny przyjezdnej. Leszczyńscy piłkarze nieraz podkreślali, że taka sytuacja nie jest komfortowa. - Mieszkamy w mieście żużlowym, ale chcemy żeby kibice pojawiali się też na meczach piłkarskich, tak jak to się dzieje w mniejszych miejscowościach w regionie. Gramy dla kibiców, dla nich ciężko trenujemy i chcemy ich zadowolić swoimi występami. Próbujemy pokazać, że Leszno może stać nie tylko żużlem – mówi Maciej Tomkowiak.
W tym sezonie leszczyńscy piłkarze są liderem IV ligi, odnieśli kilka bardzo spektakularnych zwycięstw, jak choćby ostatnie w stosunku 9:1 z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski. - Gramy o powrót do III ligi, bo właśnie tam powinniśmy być. W poprzednim sezonie na pewno nie zasłużyliśmy na spadek. Oddelegowano nas przy zielonym stoliku. Mamy drużynę na III, a nie IV ligę – dodaje Tomkowiak.
Póki co Polonia pewnie zmierza po założony cel, w drużynie, jak popodkreślają zawodnicy, panuje bardzo dobra atmosfera. Gdyby jeszcze wparcie kibiców byłoby odrobinę większe, wówczas droga do III ligi stałaby się jeszcze łatwiejsza.
Trudno znaleźć miasta w Polsce, w których piłka nożna i żużel funkcjonowałyby na zbliżonym, dobrym poziomie. Można niemal odnieść wrażenie, że żużlowcy i piłkarze odbierają sobie tlen. W tym roku jedynie Wrocław i Gdańsk mogą się pochwalić drużynami piłkarskimi i żużlowymi w najwyższych klasach rozgrywkowych, ale nie sposób uznać, by ekipa żużlowców z Trójmiasta rzeczywiście prezentowała wysoki poziom. W klubie już dawno pogodzono się ze spadkiem. Przed rokiem podobna sytuacja była w Bydgoszczy. Odkąd piłkarski Zawisza wrócił do ekstraklasy, żużlowa Polonii przestała być czołowym klubem żużlowym w Polsce. Nieco lepiej współistnienie żużla i futbolu wygląda w stolicy Dolnego Śląska, ale i tak wrocławska Sparta walczyła raczej o utrzymanie, niż pozycje w górnej części tabeli.
W Lesznie nikt nie ma ambicji, by drużyna piłkarzy Polonii biła się o najwyższe cele, choć mierząc siły na zamiary, II liga na pewno byłaby realna. Trudno jednak o niej marzyć, gdy wsparcie kibiców jest tak niewielkie.
„Mieszkamy w mieście żużlowym, ale chcemy żeby kibice pojawiali się też na meczach piłkarskich, tak jak to się dzieje w mniejszych miejscowościach w regionie.”
W tym sezonie leszczyńscy piłkarze są liderem IV ligi, odnieśli kilka bardzo spektakularnych zwycięstw, jak choćby ostatnie w stosunku 9:1 z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski. - Gramy o powrót do III ligi, bo właśnie tam powinniśmy być. W poprzednim sezonie na pewno nie zasłużyliśmy na spadek. Oddelegowano nas przy zielonym stoliku. Mamy drużynę na III, a nie IV ligę – dodaje Tomkowiak.
Póki co Polonia pewnie zmierza po założony cel, w drużynie, jak popodkreślają zawodnicy, panuje bardzo dobra atmosfera. Gdyby jeszcze wparcie kibiców byłoby odrobinę większe, wówczas droga do III ligi stałaby się jeszcze łatwiejsza.
Łukasz Witkowski / Marcin Hałusek
Najbliższe wydarzenia
Wideo
|
11.04.2025
 Żużel/2025 | |
 |
06.04.2025
39. Bieg Sokoła w Bukówcu Górnym. Start na dystansie 15 kilometrów. Sport/Biegi |
 |
30.03.2025
Sparing Stelmet Falubaz Zielona Góra - FOGO Unia Leszno 50:40 (wszystkie biegi) Żużel/2025 |
 |
29.03.2025
Sparing Fogo Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra 48:42 Żużel/2025 |
Komentarze
kiepsko działają !!!!
W futbolu/bez względu na rangę rozgrywek / ważne są:
1.zawodnicy
2.działacze
3.zainteresowanie publiczności/tu też kibice/.
A z czym mamy do czynienia w Lesznie?
Na "plus" są.tylko piłkarze.Bo w każdym sezonie czegoś brakuje/a to dwóch punktów do awansu,a to tego że awansuję drużyna z innego OZPN,a to - jak w tym sezonie - braku szęczęcia/czytaj:pop arcia /przy zasłużonym awansie.
No to szukamy winnych:
1.Pilkarze - Nie
2.Działacze - Tak.Bo ta karuzela przypadkowych ludzi,którzy chcieli upichcić swoje jadło w piłkarskim garnku - to nie działacze.
3.Miasto "pomaga",nie pomagając a od czasu do czasu obrażając się na klub/sic!/.
A o ludziach którzy piszą/a co najgorsze myślą i czynią/ według zasady"tyko Unia,tylko żużel i nie mają żadnego szacunku dla wysiłku pilkarzy trudno pisać nawet "kandydaci" na kibiców.
Oby to się wreszcie zmieniło i wreszcie Leszno stało się normalnym,nie"jednot ematycznym" miastem gdzie "szlaka" ma zbyt duży wpływ na to co sieędzieje w ponad 60 tysięcznym mieście.